28-letni Przemysław S., ostatnio mieszkający w Macduff, chciał odwiedzić kolegę. Polak był pijany i pewnie dlatego pomylił domy. Mężczyzna pojawił się pod drzwiami, które po kilku minutach zaczął kopać, potem stłukł szybę w drzwiach, a następnie zaczął krzyczeć i grozić, że chce się bić – podaje serwis pressandjournal.co.uk.
Sprawa trafiła do sądu. Polak przyznał, że pojawił się przed domem w rejonie Low Shore w Macduff. Zgodził się z zarzutem „zakłócenia spokoju domowego” i zniszczenia czyjejś własności. Jego adwokat potwierdził, że Przemysław S. feralnego dnia był pijany. Dzień wcześniej poszedł na całonocną imprezę, a potem postanowił odwiedzić kolegę. Polak pukał do drzwi, a kiedy nikt nie otwierał, pomyślał, że jego kolega jest w środku, ale się ukrywa. To go rozłościła i zaczął demolować drzwi.
Była godzina 11, więc nic dziwnego, że sąsiedzi szybko zaniepokoili się hałasem i okrzykami pijanego Polaka. Co więcej, w mieszkaniu do którego dobijał się 28-latek była pewna kobieta. Początkowo myślała, że tak mocna puka listonosz, ale przez okno zobaczyła obcego mężczyznę. Kobieta próbowała wyjaśnić Polakowi, że ten pomylił drzwi, ale Przemysław S. nie reagował pochłonięty demolką. Potem chciał się nawet bić z kobietą, kazał jej się schować w domu.
Właścicielka domu wezwała policję. W tym czasie pijany Polak stłukł szybę w drzwiach, przewrócił się, kalecząc sobie rękę i leżał na chodniku we krwi. 28-latek trafił do szpitala.
Przed sądem Polak okazał skruchę, przeprosił poszkodowaną kobietę. Sąd wyda wyrok w tej sprawie 17 sierpnia.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk