MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/07/2010 07:11:23

Śledztwo smoleńskie - pomoże USA

Śledztwo smoleńskie - pomoże USAO czym Lech Kaczyński rozmawiał z bratem kilkanaście minut przed katastrofą? Co mówili i pisali w swoich telefonach inni pasażerowie Tu-154? Jak mgła nad Smoleńskiem wyglądała z perspektywy satelitów wojskowych? O odpowiedź na te pytania śledczy proszą... swych kolegów w USA.

Wojskowa prokuratura chce, by Amerykanie przekazali nam nagrania rozmów z telefonów satelitarnych prezydenckiego samolotu, a także podsłuchane rozmowy pilotów z wieżą kontrolną lotniska Siewiernyj pod Smoleńskiem. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście tamtejsze służby monitorowały lot polskiego Tu-154M.


Wniosek Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiera także prośbę o przesłanie zdjęć z ich satelitów wojskowych terenu wokół Smoleńska sprzed i z chwili katastrofy. Chodzi o sprawdzenie warunków pogodowych panujących nad lotniskiem i tego, jak zmieniały się one aż do krytycznej godziny 8:41:06 polskiego czasu. Dzięki tym fotografiom oskarżyciele chcą sprawdzić, czy mgła nad lotniskiem była naturalnym zjawiskiem pogodowym, czy też została wywołana sztucznie. Wniosek zawiera też prośbę o sprawdzenie, czy byłoby możliwe takie sztuczne wywołanie mgły.

Wojskowi prokuratorzy chcą się dowiedzieć o technicznych możliwościach "zdalnego wpływania" na pracę przyrządów pokładowych Tu-154M. Na jego pokładzie zainstalowano bowiem całą gamę przyrządów służących do nawigacji. To m.in. wariometr określający wysokość i prędkość wznoszenia lub opadania maszyny, ale także GPS, automatyczny radiokompas ARK służący do obioru sygnału radiolatarni na lotniskach pomagających pilotom ustalić prawidłowy kurs i ścieżkę podejścia do lądowania. Feralnego dnia wszystkie urządzenia działały prawidłowo. Żadne z nich nie uległo awarii, co potwierdziły badania polskiego rejestratora ATM QAR. Jak dowiedział się "DGP", polska komisja badająca przyczyny katastrofy kończy badanie danych z dwóch rosyjskich rejestratorów i także one potwierdzają, że podzespoły samolotu były sprawne.

Jednak kluczowe dla polskich pilotów urządzenia to radiowysokościomierz i wysokościomierz baryczny. Załoga Tu-154M opierała się przede wszystkim na wskazaniach tego pierwszego. W stenogramach z rozmów załogi można przeczytać, że nawigator podaje dane właśnie z radiowysokościomierza. Czy te wyniki
można było sfałszować? "Bardzo trudno wpłynąć na urządzenia pokładowe ze względu na ich konstrukcję. Radiowysokościomierz działa bowiem jak radar, ale na falach radiowych, i żeby wpłynąć na jego wskazania, trzeba by użyć urządzenia, które oszukiwałoby radiowysokościomierz, dając silniejszy sygnał zwrotny" - wyjaśnia w rozmowie z nami Tomasz Tuchołka, wiceprezes ATM Awionika. Dodaje, że takie urządzenie trzeba by prowadzić dokładnie pod samolotem, w dodatku poruszając się z prędkością równą Tu-154M. "Teoretycznie możliwe, ale praktycznie niewykonalne" - twierdzi Tuchołka, który jest też ekspertem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Prokuratura poprosiła Amerykanów także o przekazanie nagrań rozmów prowadzonych z telefonu satelitarnego na pokładzie Tu-154M. Wiadomo, że kilkanaście minut przed katastrofą prezydent Lech Kaczyński rozmawiał ze swoim bratem Jarosławem. Treść tej, a być może także innych rozmów, pozwoliłaby sprawdzić, czy najważniejsi pasażerowie zdawali sobie sprawę, że muszą wylądować pod Smoleńskiem. Jeden z wątków badanych przez prokuraturę zakłada bowiem, że MSZ i Biuro Ochrony Rządu nie zapewniły transportu z lotnisk zapasowych w Witebsku i w Mińsku. A to mogło oznaczać, że prezydent i jego goście nie zjawiliby się na uroczystościach w Katyniu.

Polski wniosek o pomoc prawną został w poniedziałek wysłany przez Prokuraturę Generalną do Departamentu Sprawiedliwości USA. Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej, o treści wniosku nie chce rozmawiać. Jak się dowiedzieliśmy, przed wnioskiem o pomoc prawną prokuratorzy skierowali najpierw pytanie do władz USA, czy te są w stanie nam pomóc. Odpowiedź miała być pozytywna.

Maciej Duda, dziennik.pl

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Jamesmk2003

7 komentarzy

15 lipiec '10

Jamesmk2003 napisał:

Oh teraz sprawa jest jasna. Jesli Amerykanie pojada prowadzic sledztwo to nic innego tylko Zydzi ich wyslali zeby zatuszowac sprawe. A jednak to oni. Amerykanie zrobili 911 i zatuszowali wiec sa specialistami w tej dziedzinie.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

8 lipiec '10

Cowboy napisał:

tak , napewno pokaza ze mozna nagrywac rozmowy z tel. satelitarnego
juz to widze

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska