MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/07/2010 08:24:39

Polska naleśnikarnia na Wyspie

Edyta Dullin od kilku miesięcy prowadzi naleśnikarnię w Clonmel. Chociaż jeszcze niedawno miała wiele obaw, czy jej pomysł spodoba się klientom, to okazało się, że interes kwitnie, a ona wraz z nim.

Czyli jesteście pionierami w Irlandii…

Tak. Nasza oferta w 90% bazuje na naleśnikach. Sama opracowuję farsze do nich. Moim kulinarnym sukcesem jest wprowadzenie do menu polskich placków ziemniaczanych. Nadałam im nawet autorską nazwę – potato crêpe. Irlandzkie placki ziemniaczane znacząco różnią się od naszych. Cieszę się, że udało mi się przekonać do nich już wielu Irlandczyków – niektórzy przychodzą obecnie tylko na nie. Co ciekawe, nie przyjęły się placki ziemniaczane serwowane ze śmietaną. Okazało się, że odwiedzający nas Polacy wolą spróbować tego, czego nie mogą zrobić sami w domu, a Irlandczycy w ogóle nie byli nimi zainteresowani. Po miesiącu wycofałam z menu także, niezwykle popularne w Polsce – placki ziemniaczane z cukrem.


Dlaczego?

Irlandczycy non stop pytali mnie, jak można zjeść placek ziemniaczany z cukrem. To było dla nich nie do zaakceptowania. Kiedy prowadzi się firmę, trzeba być elastycznym względem potrzeb klientów, umieć na nie szybko zareagować.

To dlatego rozszerzyliście ostatnio ofertę?

Tak, dosłownie kilka dni temu wprowadziliśmy dodatkowo śniadania i obiady. To kolejna moja kompletnie spontaniczna decyzja – wpadłam na pomysł tydzień temu, znalazłam kucharza w ciągu godziny i kiedy już wszystko było ustalone, przyjechałam do domu i oznajmiłam, że właśnie otwieramy kuchnię. Śniadania i obiady, to jednak tylko uzupełnienie menu, odpowiedź na sygnały od klientów. Zdarzały się na przykład sytuacje, kiedy wchodziły cztery osoby, ale tylko dwie z nich miały ochotę na naleśniki. Pozostała dwójka wolałaby zamówić zwykły obiad.

Postawiłaś na obiady polskie czy irlandzkie?

Irlandzkie. Polacy z reguły wolą ugotować obiad w domu. Od początku zakładałam, że większość naszych gości będą stanowili Irlandczycy. I nie pomyliłam się. Ale oczywiście każdy Polak jest w naszym lokalu bardzo mile widziany.

asd

Co chciałabyś powiedzieć kobietom, które rozważają możliwość otworzenia firmy?

Niezależnie od tego, czy miałaby to być firma w Polsce czy w Irlandii, należy się przygotować na to, że czasu dla rodziny będzie znacznie mniej. Przed otwarciem naleśnikarni domyślałam się, że tak będzie, ale nie przypuszczałam, że praca zdominuje moje życie do tego stopnia. Niestety, trzeba nastawić się, że sprawy prywatne bardzo ucierpią. Pracuję od wtorku do niedzieli, od 10:00 do 20:00. Mam więc bardzo mało czasu dla rodziny. Mam wyrzuty sumienia, bo wiem, że dzieci za mną tęsknią. I to jest dla kobiety ta najwyższa cena. Nie można jednak być w dwóch miejscach jednocześnie. Nie ma co ukrywać, że poświecenie jest ogromne, a sukces nie przychodzi od razu. Dlatego bardzo wiele zależy od charakteru. Własny biznes polecam tylko tym kobietom, które naprawdę nie boją się wyzwań. Myślę, że pod tym względem mężczyznom jest chyba jednak łatwiej.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

arthurking

28 komentarzy

8 lipiec '10

arthurking napisał:

Dla mnie bomba !

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

7 lipiec '10

krakn napisał:

aż serce się raduje :)))
yupiiii!!! :) tak trzymać i dalej wymyślac!

profil | IP logowane

BritPort

6 komentarzy

6 lipiec '10

BritPort napisał:

Gratulacje! Super wyglada punkt z zewnatrz! Zycze wytrwalosci a na pewno sie uda!

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

6 lipiec '10

Cowboy napisał:

Szczere Gratulacje oraz Pozdrowienia

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska