MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/06/2010 09:39:21

Czy Facebook i Twitter ogłupiają

Czy Facebook i Twitter ogłupiająInternet jest jak sklep z cukierkami – tak duży, że bez przerwy biegamy od jednej półki do drugiej. Czy ta umysłowa mieszanina, skłonność do skakania tu i tam online sprawia, że stajemy się głupsi?

Jak często sprawdzasz pocztę i zaglądasz na Facebook czy Twitter? Ile razy zdarza ci się w trakcie czytania artykułu w sieci otworzyć link do innego tekstu? Czy ciągłe korzystanie elektronicznych gadżetów rzeczywiście „programuje” nasz mózg na płytkie myślenie? – Takie pytania zadaje dziennikarz Neil Tweedie z „Daily Telegraph”.


Informacja jest rozrywką

Współczesne media elektroniczne to potęga. Przyciągają naszą uwagę, jednak ostatecznie powodują jej rozproszenie. Według pesymistów, tracimy zdolność skupienia się na jednej czynności od początku do końca – nie potrafimy na przykład oddać się lekturze, czy zająć się tylko grą na instrumencie, gdyż nasze myślenie staje się płytsze. Niedawno można było usłyszeć  wypowiedź sir Toma Stopparda (brytyjski dramaturg i scenarzysta, m.in. „Zakochany Szekspir”) , że technologia zmiecie słowo pisane na rzecz ruchomego obrazu, który staje się coraz ważniejszy w życiu młodych ludzi. Podkreśla on, że „wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę, że dziś toczy się walka o naszą uwagę”. Dodaje, że nie chodzi o to, że dawniej media były dobre, a teraz są złe, tylko o pewną tendencję. Nawet Barack Obama wspomina o swoim zamiłowaniu do majstrowania przy BlackBerry. Mówi: „Dziś informacja rozprasza, odwraca uwagę. Stała się raczej rozrywką, niż narzędziem empowermentu.”

Internet a mózg

Nicholas Carr, amerykański pisarz, w swojej książce „The Shallows” mówi, że nowe media zmieniają nie tylko nasze zwyczaje, ale nasz mózg. Okazuje się, że mózg dorosłego człowieka jest „plastyczny”. Kiedy nasze zwykłe czynności zmieniają się, to samo dzieje się z mózgiem, jego „architekturą”. Carr przypuszcza, że lata korzystania z internetu nadszarpnęły jego zdolność do głębokiego czytania, do wciągnięcia się w lekturę. Wytrenowany przez technologię mózg domaga się czegoś więcej, niż są w stanie zapewnić „papierowe nośniki” informacji. Mózg „jest głodny” i chce tego, co daje sieć. - W internecie wybieramy dziedziny „promujące” pobieżne czytanie, szybkie i rozproszone myślenie oraz powierzchowną wiedzę. Z hodowców własnej wiedzy zmieniamy się w łowców i zbieraczy w gąszczu elektronicznej bazy danych - mówi pisarz. Nawiązuje też do badań amerykańskiego psychiatry, profesora Gary’ego Smalla, który doszedł do wniosku, że ciągły kontakt z nowoczesnymi mediami wzmacnia nowe neutralne ścieżki, osłabiając jednocześnie inne. Pięć godzin w internecie wystarczy, by obudzić uśpione dotąd części kory przedczołowej. Dla Carra to dowód, że sieć może „przeprogramować” mózg.

Komputer już nie uczy

Nicholas Carr nie chce być złym prorokiem, ale widzi pewne niebezpieczeństwa. Myślenie głębokie, zdolność do całkowitego oddania się przedmiotowi studiów, umiejętność skupienia się na relacji, rozumienie argumentów i formułowanie wypowiedzi krytycznej ustępują na rzecz skimirowania (przemykania). Młodzi użytkownicy sieci bez trudu potrafią zdobyć informacje do szkolnego referatu, ale ich nie przyswajają. Szczególnym problemem są hiperlinki - jak „garby” na drodze, kuszące, by kliknąć gdzieś obok, zamiast przeczytać tekst do końca.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Dzong_2

80 komentarzy

30 czerwiec '10

Dzong_2 napisał:

zależy kto czego szuka , "z kim przystajesz taki się stajesz" Ci mądrzejsi zawsze znajdą to czego szukają a dziecko to i z lizaka się cieszy.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

30 czerwiec '10

galadriel napisała:

"...zakochalem sie na nowo, w brukowej gazecie- internecie..."
spiewal Myslovitz

oczywiscie ze net oglupia, splyca i serwuje powierzchowna wiedze

profil | IP logowane

monsieur1985

89 komentarzy

30 czerwiec '10

monsieur1985 napisał:

Chcialbym sie odniesc do naszego polskiego podworka.Polacy tez sie kilka lat temu zachlysneli NK ale od poczatku przypuszczalem (zreszta slusznie),ze pozorna idea poszukiwan szkolnych przyjazni i znajomosci zamieni sie w targowisko proznosci a glowna idea tworcow NK bylo po prostu rozkrecenie sporego biznesu i sprzedanie do w odpowiednim momencie za grube pieniadze! Czytam ostatnio o masowym exodusie z tego portalu i o problemach z kontami.Kazda baza danych ( a jest nia m.in,NK)jest wiele warta dla strategow i analitykow marketingowych (i nie tylko...),jest o wiele wiecej warta niz wam sie pzornie wydaje.

profil | IP logowane

monsieur1985

89 komentarzy

30 czerwiec '10

monsieur1985 napisał:

Wszystkie portale spolecznosciwe sa debilne i oglupiajace! Normalny czlowiek nawiazuje normalne stosunki miedzyludzkie w klasyczny sposob,takimi jak-spotkania w gronie znajomych i przyjaciol,wspolne wyjazdy na weekend,wspolne wyjscia do lokali lub na imprezy sportowe w czasie weekendu,organizowanie mini party i grilla itp.Wspolczesne zachodnie spoleczenstwa sa wyizolowane i wyobcowane,zyjace tylko dla sebie i goniacymi za dobrami materialnymi.Zatracili instynkt wzajemnych kontaktow i spotkan.Dlatego dla tych slabych ludzi spece od socjotechniki stworzyli rozne portale spolecznosciowe aby nawiazali jakikolwiek kontakt z drugim czlowiekiem.Nigdy nie bylem na zadnym takim portalu zalogowany i nie bede.Potrafie porozmawiac z drugim czlowiekiem niezaleznie od jego poziomu percepcji i wyksztalcenia jak i rowniez latwo nawiazuje kontakty interpersonalne.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska