18/06/2010 11:02:56
Gruby bo biedny
Badania nad czynnikami ryzyka nadwagi w Wielkiej Brytanii wykazały, że to właśnie najbiedniejsi są najbardziej narażeni na otyłość. Naukowcy z Uniwersytetu w Glasgow stwierdzili, że mieszkańcy ubogiej dzielnicy miasta są ponad dwukrotnie bardziej narażeni na otyłość w stosunku do mieszkańców bogatej dzielnicy, która oddalona jest tylko kilka mil. Bez względu na to, czy badane były dzieci, młodzież, dorośli, mężczyźni, kobiety, czy całe grupy etniczne. Wzór się powtarzał. Zależność jest oczywista. W miejscach takich jak np. Etiopia najtańsze produkty spożywcze zawierają najmniej kalorii. Przez to, że większość ubogich nie ma tam dostępu do środków spożywczych bogatych w energię, tłuszcze i cukry, biedni są szczupli.
W krajach bogatych jest zupełnie odwrotnie. Najtańsze produkty spożywcze tj. kebaby, frytki, chipsy, desery, napoje gazowane itp. mają najwięcej kalorii. Dlatego tutaj otyli są najczęściej biedni. Badania wykazały także, że w bardziej zaniedbanych obszarach UK, konsumenci mają do wyboru znacznie mniej punktów oferujących zdrową żywność. A jeśli już takie punkty się znajdują żywność w nich jest droższa niż np. w Londynie. Tworzy to zaklęty krąg. W ten sposób obszary ubogie w krajach rozwiniętych, określane w literaturze naukowej podejmującej temat otyłości, jako „pustynie żywności”, ograniczają możliwość szerokiego wyboru różnorodnej żywności, a tym samym promują niezdrowy styl życia i w dłuższej perspektywie, otyłość.
Badania przeprowadzone przez International Journal of Obesity na ponad 11.000 Brytyjczykach po 33 roku życia dorzucają kolejne dowody. Wyniki wykazały, że niska klasa społeczna rodziców była znaczącym czynnikiem ryzyka otyłości. Osoby, które w wieku lat siedmiu przynależały do niższej klasy społecznej, dwadzieścia sześć lat później borykały się z nadwagą. W społecznym odbiorze panuje jednak powszechne przekonanie, że czynnikami decydującymi o otyłości są indywidualne decyzje i złe nawyki żywieniowe pojedynczych osób. Objadanie się ciasteczkami, słodyczami i popijanie napojami gazowanymi. Tymczasem uwarunkowania dotyczące społecznej otyłości są strukturalne. Jeżeli problem nadwagi połączony jest silnie z wpływem czynników poza kontrolą jednostki oraz, co ważniejsze, z wskaźnikiem ubóstwa, negatywny odbiór społeczny osób otyłych może być definiowany jako ukryta forma dyskryminacji biednych. Zamiast winić poszczególne jednostki, zamiast dyskredytować poszczególne osoby, zamiast wyśmiewać grube Brytyjki, bądź wieloryby bezwstydnie smażące się na plaży i zamiast używać poniżającego etycznie i intelektualnie argumentu, że przecież w Oświęcimiu nie było grubasów warto na plagę otyłości szerzącą się w krajach zachodu spojrzeć z innej perspektywy. Warto skupić się na złożoności i stopniu nasilenia tej epidemii, aby uczciwie i bezstronnie zrozumieć jej przyczyny i skutki.
Radosław Zapałowski, Magazyn Emigrant
18 czerwiec '10
krunschwitz napisał:
profil | IP logowane
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...