Wieczorem związkowcy mają zdecydować o formie protestu, który od 11 dni polega na okupowaniu zakładu. Prawdopodobnie strajk okupacyjny będzie kontynuowany.
Ponad dwa tysiące pracowników nie dostaje od czerwca pensji. Załoga domaga się wypłat i przedstawienia planu ratowania zakładu. 20 pracowników zapowiedziało, że jeśli żądania nie zostaną spełnione, to rozpoczną strajk głodowy.
Dzisiejsze rozmowy Komitetu Strajkowego z zarządem spółki przyniosły jedynie ustalenie kolejnego terminu spotkania. Wiceszef zakładowej Solidarności Zbigniew Kowalski powiedział, że wdrożenie programu restrukturyzacji "musi oznaczać zmianę obecnego układu właścicielskiego, ale jest to szansa na uratowanie upadającej firmy". Członek zarządu Wagon SA Jacek Górka, podobnie jak Kowalski powiedział po spotkaniu, że rozmowy były krokiem do przodu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.