MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

31/05/2010 16:08:59

Polski kierowca nie dowiózł dzieci

Kierowca szkolnego autobusu nie znał trasy i zgubił się w drodze ze szkoły. Zestresowani rodzice zawiadomili władze miasta, a teraz tłumaczyć się musi firma przewozowa, która być może ukaże polskiego kierowcę.
Autobus podjechał pod St Wulstan's Catholic Primary School w Wolstanton, aby zabrać grupę dzieci z najmłodszych klas. Czekała ich codzienna droga powrotna do oddalonego o trzy kilometry Chesterton.

Niestety, podróż zakończyła się po pół godzinie, kiedy wyszło na jaw, że polski kierowca autobusu przyznał się, że nie zna tej trasy. Znalazł się w autobusie przez pomyłkę, skierowany tam przez firmę przewozową D&G Coach and Bus. Młodzi uczniowie próbowali mu pomóc, wskazując drogę do domu – podaje serwis thisisstaffordshire.co.uk.

Teraz firma D&G Coach and Bus, która dowodzi i odwozi uczniów szkół w Staffordshire musi się mocno tłumaczyć. Właściciele firmy wysłali do rodziców dzieci jadących feralnym autobusem specjalny list z przeprosinami i wyjaśnieniami. – Bierzemy na siebie całkowitą odpowiedzialność za to zdarzenie. Wprowadziliśmy procedury, które sprawią, że taka sytuacja nie powtórzy się nigdy więcej – mówi Tim Mitchell z D&G Coach and Bus.

Żarliwe przeprosiny firmy to efekt skarg rodziców skierowanych do lokalnych władz. Byli oni zaniepokojeni o los swoich sześciolatków. – Firma zapewniła nas, że do takich incydentów nie dojdzie. Zagwarantowano, że każdy kierowca będzie znał swoją trasę przejazdu – mówi radny Ian Parry.

Nie wiadomo dokładnie jak polski kierowca znalazł się z nie w tym autobusie, co trzeba. – Kierowca rozmawiał z nauczycielem ze szkoły. Dostał instrukcje, którędy ma jechać. Widać jednak, że to nie wystarczyło. Był bardzo zestresowany, chciał dowieźć dzieci jak najszybciej – dodaje Tim Mitchell.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

krakn

1080 komentarzy

1 czerwiec '10

krakn napisał:

dziwne, 3km to przeciez spacer po osiedlu, albo druzka z wsi do wsi... Moze gdzies nie skrecil, tutaj czesto sa takie skrzyzowania ze wyglada jak zjazd w pola, a okazuje sie ze kawalek dalej juz normalna droga, jak bujam sie na motorku po zakamarkach to nieraz mnie skolowaly zakrety i tylko GPS, albo kompas mnie ratowal, ale nie 3km, moze mile?

profil | IP logowane

denny85

49 komentarzy

1 czerwiec '10

denny85 napisał:

Anglikom tez sie zdarza ze nie znaja trasy ''I dont know where to go now'' powtarzal kilkakrotnie

Podczas podrozy autokarem malo brakowalo a doszloby do powaznych kolizji drogowych a w szczegolnosci jak sie nie zna trasy i jest zestresowanym

Co chodzi o GPS to nie zawsze pokieruje jak trzeba niestety

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

31 maj '10

Cowboy napisał:

najtanszy nawigator to niewiele ponad 50 funciakow

ciapaki tez na minicaba-ch nie uzywaja
i pozniej z 3-pasa na ostatnich metrach potrafia skrecic wielblada zatrzymujac wszystkich zaaajezdzajac droge

profil | IP logowane

littleflower

230 komentarzy

31 maj '10

littleflower napisała:

ale nie zapamietac drogi 3-kilometrowej? niecale dwie mile dla kierowcy? W tych okolicach to nawet nie jest 10 min jazdy.

profil | IP logowane

PaulaOO

17 komentarzy

31 maj '10

PaulaOO napisała:

To normalne w tym kraju, bajzel na kolkach...!!!
Anglicy nie naleza do najbardziej zorganizowanych. Polak napewno sie przestraszyl, ze straci prace i podjal sie proby dostarczenia dzieciakow. Mozliwe, ze nie znal tez dobrze angielskiego by w pore wszystko odkrecic.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska