Oskarżony to 43-letni Andrew Pearce z Bristolu. Do zdarzanie doszło 17 kwietnia tego roku, kiedy to mężczyzna przebywał w Farmers Hotel przy Silver Street w miejscowości Warminster. Około godz. 22 będąc gościem hotelowego baru 43-latek zaczął wyzywać kelnerkę komentując jej polskie pochodzenie.
Sądowy zarzut mówi formalnie o „obelżywych komentarzach pod adresem kobiety dotyczących jej polskiego pochodzenia”. Serwis thisiswiltshire.co.uk, który opisuje sprawę nie podaje żadnych informacji na temat przebiegu incydentu czy jego przyczyn.
Wiadomo jednak, że Andrew Parce pojawi się przed sądem 4 czerwca. Wygląda na to, że 43-latek należy do nerwowych osób. Oprócz zarzutu znieważania Polki, mężczyzna odpowie również za złamanie przepisów porządku publicznego, m.in. za uporczywe rozmowy telefoniczne do wspomnianego hotelu.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
1080 komentarzy
25 maj '10
krakn napisał:
no sa takie swiry, ja zadko mam takiego pecha, ale kolezanka jest prawa reka szefa i odbiera telefony, to co ci ludzie wypawiaja i o co maja pretensje to glowa mala.
Np na szkoleniu bufet byl za maly, malo smaczny, albo ze gratisowy dlugopis przestal pisac, albo zadaja fakture za poniesione koszty 10 pikow.
Itd itd jestem prawie pewien ze to problem zbyt tanich twardych narkotykow, bo normalnie to w stanie wojennym nie bylo takich porabanych tylu
profil | IP logowane