Badania, które opisuje serwis BBC News dotyczyły matek i ich dzieci, które zdecydowały się wyemigrować z różnych krajów do Wielkiej Brytanii. Okazało się, że dzieci imigrantów z Afryki, okolic Karaibów i Azji dotknięte są dużym ryzykiem zachorowania na autyzm. – Związek pomiędzy imigracją dzieci i autyzmem jest niepodważalny – mówi dr Daphne Keen z St. George's Hospital Londyn. – Nie wiemy natomiast jeszcze, na jakiej zasadzie on działa.
Opisywane badania objęły również grupę 428 dzieci autystycznych mieszkających w UK, które zapadły na tę chorobę w ostatnich sześciu latach. – Co ciekawe ryzyko nie dotyczy rodziców, którzy przyjechali na Wyspy z innych europejskich krajów. Największy wzrost zachorowań dotyczy osób, które przyjechały do nas z regionu karaibskiego – dodaje dr Keen.
Lekarze doszukali się jednak wspólnych cech pomiędzy brytyjskimi dziećmi autystycznymi i tymi, którzy przyjechali do UK w ramach imigracji. – Mimo wszystko wygląda na to, że dla wielu dzieci imigrantów czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania jest ogromny stres związany ze zmianą otoczenia i warunków życia – komentuje dr Keen.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
447 komentarzy
Do St Andrews to idzie rodzina krolewska po skonczeniu Eton. Spojrz na rzad i bigoted Cameron. To po co szkoly wyznaniowe? Skoro muzulmanie ida do szkol katolickich to,zeby pojsc na medycyne,zeby przebic sie do "wyzszej" warstwy. To panstwo ma obowiazek zapewnic dostep do edukacji a nie,zeby muzulmanin musial isc do szkoly katolickiej, bo tylko w ten sposob dostanie sie na medycyne. Szkoly powinny byc panstwowe a obecnie maszzupelnie bezsensowny nabor do uniwersytetow przez UCAS,gdzie rekrutacja trwa caly rok i na podstawie opinii nauczyciela,jakie oceny dany kandydat dostanie ma maturze.
Monsieur1985 ma racje, najlepiej sie wyksztalcic za granica i tu zbierac tego owoce.
profil | IP logowane