MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/05/2010 07:52:25

UK: Przegrana walka klas

UK: Przegrana walka klas6 lat po wstąpieniu Polski do UE i 2 lata po globalnym kryzysie finansowym warto zadać pytanie, czy emigracja do UK to była dobra decyzja.

- Wyspy nie są co prawda rajem, ale w porównaniu z Polską to niebo a ziemia. Dobrze mi tutaj i nie mam zamiaru wracać – przekonuje Darek, który przyjechał do Wielkiej Brytanii zaraz po otwarciu granic. Od początku pobytu pracuje w tym samym zakładzie. Wciąż słabo mówi po angielsku i niewiele zarabia. Przez barierę językową nie zintegrował się z brytyjskim społeczeństwem. Nie ma też większych aspiracji. Chce po prostu godziwie żyć. Zarabiać jak człowiek i być jak człowiek traktowany przez pracodawcę. Jest chodzącym stereotypem Polaka w UK, którego tak bardzo nie lubią polonijni internauci. Ma wąsy, czapkę z daszkiem i plecaczek, do którego wrzuca zakupy z Netto. I należy do większości.


Jak bardzo nie zaklinaliby rzeczywistości użytkownicy polonijnych portali, jak często nie pisaliby o sukcesach Polaków na Wyspach polonijni dziennikarze, z jaką determinacją nie przekonywaliby o możliwościach osiągnięcia sukcesu w UK, ci którzy wierzą w mit „niewidzialnej ręki rynku”, dzięki której każdy pucybut może zostać milionerem, tacy jak Darek wśród polonii wciąż stanowią zdecydowaną większość. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że szanse na wspięcie się z najniższego szczebla społecznego i zawodowego w górę w Wielkiej Brytanii są minimalne. Nawet dla Brytyjczyków.

Wszyscy jesteśmy w bezruchu

Wielka Brytania staje się krajem coraz bardziej nierównym społecznie, tworząc zamknięte kasty, gdzie przywileje i prywatna edukacja odgrywają kluczową rolę. Potwierdza to raport Alana Milburna o mobilności społecznej w UK. Droga do dobrych posad i atrakcyjnych zarobków dla wielu jest zamknięta. Zjednoczone Królestwo jest obecnie krajem, w którym dochody i wykształcenie rodziców najbardziej rzutują na dochody i wykształcenie dzieci. A według OECD ten stan społecznego bezruchu szkodzi rozwojowi gospodarczemu. W raporcie „Family Affair” poświęconym międzypokoleniowej mobilności społecznej w najbogatszych krajach świata OECD opisuje Wielką Brytanię jako miejsce gdzie drabina społeczno-ekonomiczna pozostaje niezmienna. Dla wielu emigrantów może to być szokiem, ale wbrew temu co się powszechnie uważa w UK społeczeństwo jest mało aktywne, skostniałe, indywidualne zasługi liczą się tutaj niewiele, a możliwości społecznego awansu są minimalne.

- To o czym zwykliśmy myśleć jako o osiągnięciach ludzi, na które zasłużyli ciężką pracą, często staje się możliwe tylko dzięki temu, iż mieli to szczęście, że wspierała ich rodzina, przyjaciele, szkoły i społeczność – przekonuje Kate Pickett, profesorka epidemiologii na Uniwersytecie w Yorku i współautorka, z Richardem Wilkinsonem, pracy nad społecznymi skutkami nierówności „The Spirit Level: Why Equality is Better for Everyone” - Nasze wczesne doświadczenia, zarówno w łonie matki, jak i w pierwszych latach życia są najsilniejszymi determinantami naszych dróg życiowych, jeśli chodzi o zdrowie, dobrostan i sukcesy społeczne. Małe dzieci nie mogą wybrać środowiska życia, a są karane za to, że miały na tyle mało szczęścia i urodziły się biedne. Jak pokazuje raport Milburna ani talent, ani ciężka praca tylko dobre urodzenie determinuje szanse życiowe. Chociaż zaledwie 7 proc. dzisiejszych dorosłych uczęszczało do prywatnych szkół to jednak stanowią oni 75 proc. składu sędziów, 70 proc. dyrektorów finansowych i 45 proc. najważniejszych urzędników służby cywilnej. Gorzej urodzonym przypadają gorsze zawody. I stają się dziedziczne. Raport pokazuje również, że jeśli obecny trend się utrzyma w niedługim czasie najlepsze zawody będą „dziedziczone” w niemal 100 proc. przez jedną trzecią uprzywilejowanych i bogatych rodzin. Profesjonaliści będą produkować profesjonalistów, robotnicy robotników, bezrobotni kolejnych bezrobotnych. – To nie jest kraj dla uczciwych ludzi - stwierdza Ben popijając mętną kawę i przeglądając leżący na starej ławie brukowiec. – Będę szczery. Moim zdaniem to wina emigrantów – dorzuca. Myli się, ale w jego środowisku to pogląd powszechny.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 9)

winadu

2 komentarze

23 maj '10

winadu napisał:

nawet tego nie czytam, strata czasu

profil | IP logowane

elmik25

125 komentarzy

23 maj '10

elmik25 napisał:

No to gratuluje belula ile już dni przetrwałeś/aś ? :)

profil | IP logowane

Malahai1983

5 komentarzy

23 maj '10

Malahai1983 napisał:

1000 zznaków dp skomentowania artykułu? To ja sms'y dłuższe piszę...

profil | IP logowane

jarek_jan

45 komentarzy

20 maj '10

jarek_jan napisał:

W Polsce moi znajomi zarabiaja od 1tys PLN do 15 tys PLN, tutaj od 800 do 3000, to gdzie jest wieksza przepasc pomiedzy biednymi i bogatymi?

No chyba, ze w UK mam tylko biednych znajomych.

profil | IP logowane

Richmond

544 komentarze

20 maj '10

Richmond napisała:

"W Burnley bezrobocie i marazm rosną" tak dlugo jak Ci ludzie beda siedziec na d.. i narzekac, tak dlugo bedzie tak samo.

Przeciez Ci po drugiej stronie, ze wspomnianego Canary Wharf nie urodzili sie na CW i nie dostali pracy z nieba. Wiele z tych osob pochodzi z biednych krajow, ale mieli ambicje i dazyli do swojego celu.

Poza tym reszta to nic nowego. Zawsze tak bylo i bedzie. Prywatna edukacja zawsze bedzie dawala przywileje i punktowala w przyszlosci.

profil | IP logowane

BADmanners

20 komentarzy

20 maj '10

BADmanners napisał:

6 lat po wstąpieniu i 2 lata W KRYZYSIE, a nie po kryzysie powinno byc.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

20 maj '10

WinstonSmith napisał:

zmusiłem się i przeczytałem całość - nie było warto -lewicowy populistyczny bełkot.

a poza tym, to autor się myli - najrówniejszym państwem jest nie Japonia a jest nim Korea Północna.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska