Ogromny chaos oraz dziesiątki milionów funtów strat – to koszty, jakie poniosły brytyjskie linie lotnicze w marcu z powodu strajków personelu. Do tego należy doliczyć 180 milionów funtów strat związanych z odwołanymi lotami z powodu kwietniowej erupcji islandzkiego wulkanu.
W takiej sytuacji dużym ciosem dla przewoźnika jest wynik głosowania związkowców, odrzucający propozycję pracodawców. Zdaniem przedstawicieli BA, ich oferta była atrakcyjna i mogła zamknąć 14-miesięczny okres napiętych negocjacji. Przewoźnik zarzuca władzom związku Unite the Union nacisk na decyzje personelu.
- Linie British Airways są rozczarowane, że związek Unite przyczynił się do odrzucenia bardzo uczciwej oferty dotyczącej wszystkich problemów poruszonych podczas 14 miesięcy rozmów – czytamy w oświadczeniu BA. W odpowiedzi związek zawodowy odpiera zarzut kierowaniem głosami swoich członków.
Aby zadecydować o dalszych krokach, personel należący do związku spotka się z sekretarzami Unite the Union - Derekiem Simpsonem i Tonym Woodley’em.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.