MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/04/2010 08:44:30

Mieli wracać, a znowu chcą wyjeżdżać

Mieli wracać, a znowu chcą wyjeżdżaćNie sprawdziły się prognozy o masowym powrocie emigrantów do Starego Kraju. Nie pomogły zachęty premiera i jego urzędników, ani też przechwałki lokalnych samorządowców, którzy przekonywali, że Wrocław, Lublin, Białystok czy Łódź w niczym nie ustępują miastom Zjednoczonego Królestwa.

Zawiódł nawet kryzys - największy sojusznik tych, którzy liczyli na falę powrotnych migracji. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ochota do szukania lepszego jutra poza granicami Polski bynajmniej w narodzie nie zgasła. A już za kilkanaście miesięcy swój rynek pracy otworzą dla nas Niemcy. Czy wówczas nastąpi kolejna fala emigracji? I kto ewentualnie do niej ruszy? Tylko ci, którzy jeszcze pozostali w Starym Kraju, a może również obecni mieszkańcy Londynu, Glasgow czy Cork? 


Podgrzewana przez doniesienia o pogarszającej się sytuacji na brytyjskim rynku pracy i okazjonalnych, antypolskich wypowiedziach Wyspiarzy psychoza masowych powrotów nad Wisłę przemawiała do wyobraźni tak długo, dopóty analitycy z Głównego Urzędu Statystycznego nie podliczyli faktycznej skali tego zjawiska. I wtedy okazało się, że tak naprawdę nie ma tematu. W porównaniu z rekordowym rokiem 2007, kiedy to poza granicami Starego Kraju przebywało ok. 2, 270 miliona polskich emigrantów pod koniec roku 2008 (a więc już w czasie szalejącego kryzysu) ich liczba spadła zaledwie o 60 tysięcy. Pełnych danych za rok 2009 jeszcze nie ma, ale na podstawie szczątkowych szacunków można wnioskować, że sytuacja nie uległa radykalnej zmianie.

Faktem jest, że nieco zmniejszył się napływ Polaków na Wyspy Brytyjskie, ale coraz więcej naszych rodaków szukało szczęścia w Holandii, Danii i Norwegii (aczkolwiek wciąż są to jeszcze peryferia polskiej emigracji). Jakby tego było mało, znaczna część tych, którzy jednak wrócili do Polski nie pozostawiała złudzeń, że przy pierwszej nadarzającej się okazji ponownie spróbuje poszukać szczęścia za granicą. Z badań, jakie w ubiegłym roku przeprowadzono wśród byłych już emigrantów z Warszawy, Poznania, Gdańska, Rzeszowa i Katowic wynika, że tylko niespełna połowa z nich wróciła do Polski na stałe. Niemal co czwarty był zdecydowany ponownie opuścić rodzinny kraj, przeważnie planując powrót do Wielkiej Brytanii lub ewentualnie wyjazd do któregoś z innych krajów Europy Zachodniej. Nie zamierzali zbyt długo czekać na sprzyjający moment – blisko 80 procent ankietowanych chciało wyjechać jeszcze w tym samym roku, a niemal co piąty planował tym razem już na stałe pozostać za granicami Starego Kraju. 



- Te osoby pracowały na emigracji poniżej swoich kwalifikacji, lecz akceptowały tę sytuację widząc w niej mimo wszystko szansę na atrakcyjny dla siebie zarobek. Wracając do Polski sądziły jednak, że znajdą pracę w swoim zawodzie, a tymczasem okazało się, że wpadły w pułapkę „pętli migracyjnej”. Zazwyczaj nie były w stanie wykazać się zdobyciem nowych, „twardych” umiejętności w swoim fachu, bo przecież miały z nim nieraz kilkuletni rozbrat! Na dodatek przeważnie pochodzą one z pokolenia wyżu demograficznego, które zostało przez polski system edukacyjny najsłabiej przystosowane do wymogów rynku pracy. Z punktu widzenia potencjalnego pracodawcy takie osoby wcale nie prezentują się więc aż tak atrakcyjnie jak mogłyby sądzić. Do tego doszło zderzenie z polskimi zarobkami, które nadal znacząco odbiegają od tych z zachodniej Europy oraz swego rodzaju szok kulturowy. Emigracja zmienia ludzi i powrót z „wielkiego świata” do małej miejscowości bywa dość trudny. Stąd właśnie tak wielu z nich po krótkim pobycie w Polsce podejmuje decyzję, by znowu stąd wyjechać – wyjaśnia przyczyny tej niechęci do dłuższego pobytu w Starym Kraju autorka cytowanego raportu, prof. Krystyna Iglicka z Centrum Stosunków Międzynarodowych. 



 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

wyder67

44 komentarze

27 kwiecień '10

wyder67 napisał:

prawdopodobnie zarobki w Niemczech tez sa wyssane z palca

profil | IP logowane

monsieur1985

89 komentarzy

27 kwiecień '10

monsieur1985 napisał:

Smiech mnie ogarnia! Skad Sedlak&Sedlak wzial srednia brutto na wyspach 14.40GBP brutto?Nie znaja realiow tutaj! jestem pewien,ze 80% Polakow pracuje za 5.80-6.00GBP/h.Pozostali maja troche wiecej a wsrod z nich moze polowa ma naprawde porzadne pieniadze.Glownie sa to wyksztalceni pracownicy i technicy IT.lekarze,ksiegowi,tlumacze i osoby prowadzace wlasne firmy.Znam bardzo wielu rodakow i stad pokusilem sie o komentarz do tego artykulu.Choc mieszkam w malym Bostonie to jestem pewien,ze nie mozna brac do statystyk tylko duzych miast,jak zapewnie uczynili analitycy tej firmy.W duzych metropoliach zarobki sa odpowiednio wieksze ale i koszty zycia rowniez wyzsze niz w pozostalych rejonach UK.Gdyby takie badania przeprowadzili np.w East Midlands,Yorkshire,Szkocji wyniki bylyby o wiele mniejsze.Ale w ten sposob takie firmy tworza mity o zarobkach w UK wsrod rodakow w kraju.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska