MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/04/2010 07:09:34

Kiedy naprawdę rozbił się tupolew

Prokuratura do dzisiaj nie wie, o której godzinie tak naprawdę rozbił się pod Smoleńskiem Tu-154 M. Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", godzina 8.56 nie jest prawdziwa. O tej porze jedynie włączono syreny alarmowe. Katastrofa zatem musiała wydarzyć się wcześniej.

Jest jeszcze jedna poszlaka wskazująca na wcześniejszą godzinę tragedii. – Według informacji, jakie dotarły do komisji badającej przyczyny katastrofy, ok. godziny 8.39 samolot zerwał linię energetyczną przed lotniskiem. Najważniejsze jest teraz sprawdzenie, czy i o której godzinie to zdarzenie zostało zarejestrowane przez elektrownię – twierdzi nasz rozmówca. Zadzwoniliśmy do zakładu elektrycznego SmoleńskEnergo. – Nie możemy udzielić takiej informacji – usłyszeliśmy.

Skontaktowaliśmy się z Międzypaństwową Komisją Lotniczą (ros. MAK). – Odpowiedź na to pytanie jest przedmiotem prac śledczych, które jeszcze trwają – oznajmił nam Oleg Jarmołow, zastępca przewodniczącego MAK. Informacje o zerwaniu linii energetycznej przez samolot znaleźliśmy na smoleńskim forum internetowym w wątku poświeconym katastrofie. Użytkownik „Aml” napisał: „Przy upadku samolot zaczepił i zerwał kable elektryczne. Moment uszkodzenia został dokładnie ujęty przez energetyków, z dokładnością co do sekundy. Od nich dostałem te informację: czas tego oberwania nastąpił w okolicach 10:40 (a dokładniej o 10:39:50)”.

Prokuratorzy nie rozmawiają

Czy istnieje inne wytłumaczenie różnic w godzinie katastrofy? – Według moich informacji prezydencki robił nad lotniskiem trzy okręgi. By sprawdzić czy są warunki do lądowania. To mogło trwać do 10 minut – mówi DGP Michał Makowiecki z firmy FDS OPS zajmującej się planowaniem lotów. Zaprzecza temu były szef 36 pułku – Wiem że Tu 154 nie „wisiał” nad lotniskiem, a od razu lądował – mówi DGP pułkownik Tomasz Pietrzak. Prokurator Generalny Andrzej Seremet odsyła do prokuratorów wojskowych.

Co na to Naczelna Prokuratura Wojskowa (NPW), której przedstawiciele wrócili wczoraj z Rosji? Nie chcieli z nami rozmawiać. – Jestem zmęczony – powiedział „DGP” płk Zbigniew Rzepa. Chwilę wcześniej Rzepa i Seremet wzięli udział w konferencji prasowej. Przyznali na niej, że nie wiadomo, czy Rosjanie przekażą nam stenogram, elektroniczną kopię lub oryginalne taśmy z nagrań z czarnej skrzynki.

Maciej Duda, współpraca Nino Dzikija, Mira Suchodolska, Mikołaj Wójcik

dziennik.pl

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

grzesiek402

23 komentarze

24 kwiecień '10

grzesiek402 napisał:

http://filipstankiewicz.salon24.pl/171706,to-mogl-byc-zamach-najwieksze-watpliwosci

to zbiór hipotez na temat teorii spiskowych - cześć z nich naprawdę ma sens. Ale oczywiście część faktów może być poprzekręcane - nawet te filmiki mogą być przemontowane.

profil | IP logowane

czerstwiak

10 komentarzy

24 kwiecień '10

czerstwiak napisał:

avocado napisał:
A jakie to ma do licha teraz znaczenie ?! Pismaki jak zwykle jada na temacie do konca...

Chocby takie, aby ustalic kiedy zaczeli akcje "ratunkowa"

Konto zablokowane | profil | IP logowane

grzesiek402

23 komentarze

24 kwiecień '10

grzesiek402 napisał:

Wiktor Bater mówi że pierwszą wiadomość dostał o 8:40 nie 8:49.
http://www.youtube.com/watch?v=5Ru2cWgMkfI

profil | IP logowane

katarzyna85

13 komentarzy

24 kwiecień '10

katarzyna85 napisała:

rzyznali na niej, że nie wiadomo, czy Rosjanie przekażą nam stenogram, elektroniczną kopię lub oryginalne taśmy z nagrań z czarnej skrzynki.

przeciez pierwszi powinni badac je polacy..nie rosjanie

profil | IP logowane

avocado

10 komentarzy

24 kwiecień '10

avocado napisał:

A jakie to ma do licha teraz znaczenie ?! Pismaki jak zwykle jada na temacie do konca...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska