MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/04/2010 04:56:22

Gdzie diabeł mówi dobranoc...

Siostra Halina niesie posługę polskim skazanym w Irlandii. Wspiera różnych przestępców - odsiadujacych kilka lat oraz skazanych na pięć kar dożywocia.


A.K.: Po 32 latach posługi w polskich klasztorach trafiła siostra do Irlandii. Jak to się stało?

s.H.: Jeszcze jako młoda siostra marzyłam o wyjeździe na misję. Moje przełożone o tym wiedziały i kiedy polskie duszpasterstwo w Irlandii zgłosiło, że jest potrzeba niesienia posługi na wyspie, zaproponowały to mnie i jeszcze jednej siostrze. Zgodziłam się z chęcią, uznałam to za szansę, chociaż szczerze mówiąc, do końca nie wierzyłam, że wyjadę. W październiku 2007 roku jednak stało się to faktem. Najpierw przez pół roku przebywałam w domu prowincjalnym szarytek w Blackrock pod Dublinem, a potem zostałam skierowana do pracy w stolicy.


A.K.: Jak to się stało, że siostra zaczęła nieść posługę do więzień?

s.H.: Siostry z mojego zgromadzenia pracowały tutaj wcześniej jako kapelanki więzienne. Kiedyś zostałam poproszona, żeby iść do Polaka, który potrzebował duchowego wsparcia. Ta pierwsza wizyta była straszna. Okropnie się denerwowałam, nie mogłam słowa z siebie wydusić. Ale potem odwiedzałam kolejnych osadzonych i było coraz lepiej.

A.K.: Czy wielu naszych rodaków przebywa w tutejszych więzieniach? Za co najczęściej odsiadują wyroki?


s.H.: Ostatnio na mszy zorganizowanej w Clover Hill Prison było 20 Polaków. W pozostałych dublińskich więzieniach odwiedzam w sumie około 10 osób. Wyroki są różne – od drobnych po te naprawdę poważne. Jeden z nich otrzymał pięć kar dożywocia. Część trafiło za kraty przypadkiem, dla innych więzienie jest właściwie domem. Najczęściej są to wyroki za pobicia, rozróby po alkoholu i narkotyki.
Utkwiła mi w pamięci dziewczyna, która odsiadywała tu wyrok – już wróciła do Polski. W kołach samochodu, którym przyjechała ze swoim chłopakiem do Irlandii, znaleziono narkotyki. Przyjechała na tydzień, zwiedzić wyspę, a została na 1,5 roku w więzieniu.

Aneta Kubas, Polska Gazeta

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska