Profesor Alan Maryon-Davis, szef Faculty of Public Health, komentując artykuł, powiedział: - Istnieją ogromne rozbieżności co do ilości spożywania tłuszczów trans przez różnych ludzi i szczególnie martwi nas udział w tym młodych ludzi i osób z niskim dochodem, które jedzą mnóstwo takich produktów. To ważna kwestia dotycząca nierówności zdrowotnych.
W 2007 Food Standard Agency przeprowadziła analizę na temat tłuszczów trans. Okazało się, że ich spożycie w Wielkiej Brytanii było mniejsze, niż w krajach takich jak USA, a dobrowolne działania ze strony producentów żywności okazały się niezwykle skuteczne. Według agencji, średnia spożycia tłuszczów trans w UK nie stanowiła powodu do obaw.
Victoria Taylor, dietetyczka specjalizująca się w dolegliwościach sercowych, z British Heart Foundation, mówi, że dobrowolna kontrola, na jaką zdecydowali się brytyjscy producenci żywności, zaowocowała znaczącym zmniejszeniem ilości tłuszczów trans w pożywieniu. Mówi: - To krok naprzód, ale ciągle trzeba pracować nad tym, żeby tłuszcze trans pochodzące z produkcji przemysłowej nie zakradły się znów do narodowej diety”.
Barbara Gallani, szefowa działu do spraw bezpieczeństwa żywności i nauki o żywności w Food and Drink Federation, mówi: - To bardzo ważne, by dbać o zdrową, zrównoważoną dietę, w której tłuszcze trans nie przekraczają bezpiecznego poziomu zalecanego przez FSA. Dlatego tłuszcze trans pochodzenia przemysłowego zostały praktycznie wyeliminowane z przetwarzanej żywności w UK.
Izabela Pawłowska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.