Niektóre kraje wprowadziły już zakaz sprzedaży żywności zawierającej tłuszcze trans, które występują np. w margarynach, ciastkach i żywności fastfoodowej. Artykuł opublikowany w „British Medical Journal” donosi, że zmniejszając roczne spożycie tłuszczów trans o 1% można uratować życie 7000 ludzi. Jednak według Food Standard Agency średnia spożycia tego rodzaju tłuszczów w UK jest tak mała, że całkowity zakaz jest niepotrzebny.
W styczniu tego roku brytyjski Wydział Zdrowia Publicznego (Faculty of Public Health) nawoływał do całkowitego wyeliminowania tłuszczów trans z diety. Mimo że stanowią one 1% wartości energetycznej przyswajanej przez statystycznego dorosłego Brytyjczyka – a ilość poniżej 2% już uznawana jest za niebezpieczną – istnieją takie grupy społeczne, u których spożycie tych tłuszczów jest dużo większe i ich zdrowie narażone tym samym na wysokie ryzyko. W artykule z BMJ lekarze z Harvard Medical School wsparli stanowisko brytyjskiego Faculty of Public Health. Według nich zakaz wprowadzony w Danii i Nowym Jorku skutecznie wyparł tłuszcze trans, nie wpływając na dostępność żywności, jej smak czy cenę.
Mieć zdrowe serce
Liczne badania dowiodły, jak szkodliwy jest wpływ tłuszczów trans na serce człowieka. Wykorzystywane są one w celu przedłużania okresu trwałości żywności, ale nie mają wartości odżywczej i podobnie jak tłuszcze nasycone podnoszą poziom cholesterolu we krwi i zwiększają ryzyko miażdżycy i niedokrwiennej choroby serca.
Biorąc pod uwagę obecną skalę zachorowań, można wnioskować, że ograniczenie spożycia tłuszczów trans nawet o 1% mogłoby zapobiec 11000 ataków serca i 7000 przypadków śmiertelnych w samej tylko Anglii.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.