PiS myśli o Kleiberze
Z nieoficjalnych informacji wynika, że największe szanse na poparcie tej partii ma prof. Michał Kleiber, o ile wyrazi zgodę na kandydowanie. To prezes Polskiej Akademii Nauk, a prywatnie wieloletni bliski przyjaciel Lecha Kaczyńskiego. Choć ministrem był tylko w lewicowych rządach. Był ministrem nauki i szefem Komitetu Badań Naukowych. Na razie jego kandydatura nie wszystkim w PiS się podoba. Ale są tacy, którzy przypominają, że to właśnie Kleibera Jarosław Kaczyński wskazywał kiedyś jako możliwego premiera w ponadpartyjnym rządzie z udziałem PiS.
W dodatku poparcia takiej kandydatury jako ponadpartyjnej nie wyklucza lewica. Po tym jak Włodzimierz Cimoszewicz po raz kolejny nie zgodził się na start, SLD zastawia się co dalej. Nie ma mowy o kandydaturze Grzegorza Napieralskiego. Nikt nie chce też Andrzeja Olechowskiego, mimo że namawiał do tego Aleksander Kwaśniewski. W rozmowach z politykami lewicy pojawiają się tylko dwa nazwiska, które mogłoby wygenerować SLD: Ryszarda Kalisza i prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Tylko Platforma Obywatelska ma sprecyzowaną sytuację. To Bronisław Komorowski wygrał prawybory i czeka na start kampanii. Jednak duża część polityków jego partii jest rozczarowana tym, jak marszałek Sejmu pełni obowiązki prezydenta po śmierci Lecha Kaczyńskiego. W ubiegły weekend dwukrotnie publicznie przemawiał. Po jego wystąpieniach nikt nie bił braw. Oklaskiwany był za to premier Donald Tusk.