To samo dotyczy „Czarnej soboty” rapera Donia, który od teraz stał się naczelną hieną rodzimego hip-hopu. Nagrywając fatalną „Czarną sobotę”, polski raper, podobnie jak Sara May, spóźnił się więc o kilkanaście lat. Również tekst utworu jest prostacki: „Mogłeś nie lubić ich, dziura w sercu pozostanie, musimy dalej iść”. Doniu próbuje brnąć w polityczne rozważania („Wałęsa miał rację”) i patriotyczne odezwy, ale tekst tego utworu to bełkot z kiczowatymi rymowankami, typowymi dla polskiego hip-hopu. Nic jednak nie przebije Michała Wiśniewskiego i Ich Troje. „Requiem/Katastrofa Tu-154M Smoleńsk” jest chyba najbardziej naburmuszonym utworem zespołu, może dlatego, że Wiśniewski sprytnie wspiera się klasyczną poezją, za motto do swojego „Requiem”, obierając fragment wiersza Zbigniewa Herberta „Guziki”: „...i dymi mgłą katyński las...”. Recytując klasyków (karkołomne połączenie Szekspira z Marią Pawlikowską-Jasnorzewską), Wiśniewski gładko przechodzi w patetyczną stylistykę Ich Troje. W grafomańskich wersach, poetyckich wizjach i natchnionym chrypieniu Wiśniewski nokautuje sam siebie. „Nikt nie umiera tak na śmierć” – śpiewa, a w teledysku pełno jest zdjęć pary prezydenckiej i innych osób, które poniosły śmierć w katastrofie. Wśród ofiar Wiśniewski wymienia Jacka Sasina, zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta, który nie znalazł się na pokładzie samolotu, a aktor Janusz Zakrzeński figuruje tu jako „Jan Zakrzeński”.
Piosenkę Ich Troje nagrali trzy lata temu w hołdzie dla dwóch pilotów z grupy Żelazny, którzy zginęli podczas lotu treningowego w 2004 roku. Jak się okazuje, pod stary utwór można zawsze podczepić równie tandetny tekst. Dla pseudomuzyków każda okazja jest dobra, by przypomnieć o sobie i zarobić, szczególnie jak nie mają wielkich osiągnięć na koncie i gdy notowania idą w dół.
poprzednia12
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Autor: Anna Gromnicka
Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie
Dziennika Gazety Prawnej w internecie.