Roddick wygrał po dwusetowym pojedynku 6-1, 6-2 i tym samym kontynuuje swój zwycięski pochód. W ubiegłym tygodniu Amerykanin wygrał już jeden turniej zaliczany do serii mistrzowskiej i jest na najlepszej drodze do powtórzenia tego sukcesu także w Cincinnati. Przez wielu ekspertów jest też uznawany za jednego z faworytów rozpoczynającego się wkrótce US Open.
Sam zawodnik przyznaje, że jest w wysokiej formie: "Czuję się świetnie i dobrze się bawię" – mówił dziennikarzom. Pojedynek z Zabaletą zajął mu niecałą godzinę, ale Roddick podkreśla, ze nie ściga się z czasem: "Staram się wygrać mecz i nie zastanawiam się, ile czasu mi to zajmie".
Przeciwnikiem Roddicka będzie nierozstawiony Max Mirnyj, nazywany Bestią z Białorusi. W drugim półfinale zmierzą się mniej dotąd znani tenisiści - Niemiec Rainer Schuettler i Amerykanin Mardy Fish.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.