MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/04/2010 14:22:39

Emigracja: Im się udało

Emigracja: Im się udałoMetod na osiągnięcie sukcesu może być wiele. W ramach badania, zespół Polarity UK współpracował z Maciejem Zwierzańskim, doświadczonym na brytyjskim rynku badaczem, który rozmawiał z Polakami, osiągającymi sukcesy zawodowe w Londynie. Oto ich historie.

BEATRICE BARTLAY: woda sodowa nie uderzyła mi do głowy
Beatrice planowała wyjazd do Londynu na trzy miesiące, żeby podszlifować angielski i lepiej poznać kraj.  W Polsce przez dziewięć lat z sukcesem prowadziła swój własny biznes, pomimo tego nie miała oporów przed podjęciem zajęcia poniżej swoich kwalifikacji w celu lepszego poznania języka oraz kultury pracy Brytyjczyków. Obecnie jest właścicielką dynamicznie rozwijającej się agencji pośrednictwa pracy 2B Interface, zatrudniającej 11 osób, z siedzibą główną w jednym z dwóch londyńskich centrów finansowych – Canary Wharf.


W latach 2007-2009 Beatrice i jej firma zdobyły liczne wyróżnienia i nagrody przyznane przez organizacje jak „The Wharf”, gazetę wydawaną w biznesowym dystrykcie Canary Wharf, Docklands Business Club oraz kapitułę Thames Gateway Business Awards. Jako pierwsza Polka została również zaproszona przez Londyńską Izbę Handlu i Przemysłu (LCCI) do grona sędziów oraz wręczenia statuetki zwycięzcy w konkursie biznesowym w kategoriach Marketing Skills i Business Person.

Beatrice jest niewątpliwie kobietą odnoszącą sukcesy w londyńskim świecie biznesu i jest z nich dumna. Nie jest jednak typem niedostępnego szefa, który patrzy na innych z perspektywy pozycji czy własnych osiągnięć. Mówi o sobie: – Ja jestem skromnym, normalnym człowiekiem, i woda sodowa nie uderzyła mi do głowy. Sukces to dla mnie kombinacja szczęścia, zbiegów okoliczności, i niewątpliwie ciężkiej pracy. Sukcesem nie wolno się epatować, trzeba się nim cieszyć, ale nadal wytrwale robić swoje.

Jej początki w Londynie były dość podobne do początków wielu innych Polaków. Przez sześć miesięcy pracowała na pół etatu ucząc się jednocześnie języka oraz zasad funkcjonowania brytyjskiego biznesu. Wykorzystywała też wszystkie okazje, jakie stwarzał jej pracodawca w celu doszkalania się. Potem nadszedł moment, który w karierze Beatrice stał się przełomowy.  
– Pomysł na biznes przyszedł dość niespodziewanie, kiedy parę lat temu pomogłam znajomemu znaleźć kilku pracowników. Zrobiłam to na zasadzie przysługi. Kilka dni później miałam telefon od kogoś, kto pytał, czy pomogłabym mu zrekrutować kilku cieśli. Okazało się, że mój znajomy polecił mnie tej osobie! To właśnie ta rozmowa mnie zainspirowała. Sześć miesięcy zajęło mi, aby przygotować biznes rekrutacyjny: przygotować biznes plan, zbadać rynek, poznać prawo itd.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 10)

desperado67

464 komentarze

8 kwiecień '10

desperado67 napisał:

Nie wiem czy wszystkim wiadomo i uywanie nie prawdziwych imion tylko angielskich(isabel, beatrice) jest oszustwem i przestépstwem kryminalnym w UK.
Po drugie wiécej tu o problemach jézykowych i adaptacji na rynku niz o jakims sukcesie.
Takich tu jest setki.
Dlaczego nie napiszecie i kims i kim mówi sie w calym UK, jak chociazby o polaku który otwarl night club w Londynie i w krótkim czasie dorobil sié konkretnych pieniedzy.
Niestety MW potrafi tylko zrzynac od innych .

profil | IP logowane

Kasia_red

239 komentarzy

8 kwiecień '10

Kasia_red napisała:

Bebula, komentarze nie mogą naruszać godności innych osób, tutaj też obowiązuje regulamin. Każdy post, który w jakikolwiek sposób w niego godzi jest usuwany. Przykro mi, że dotyczy to w znacznej większości Twoich komentarzy.

profil | IP logowane

andyopole

264 komentarze

8 kwiecień '10

andyopole napisał:

mam nadzieje ze pracodawca-sponsor studiow nie doczyta o planach zmianach pracy...

profil | IP logowane

Richmond

544 komentarze

7 kwiecień '10

Richmond napisała:

Pozytywny artykul, a takie komentarze. Kazdy mierzy sukces swoja miare. Jak ktos jest pracoholikiem to widzi sukces tak jak wyzej.

Nie trzeba zostac milionerem, zeby osiagnac swoj wlasny sukces i byc zadowolonym z zycia.

profil | IP logowane

czerstwiak

10 komentarzy

6 kwiecień '10

czerstwiak napisał:

a gdzie byli rodzice?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

staryznajomy

94 komentarze

6 kwiecień '10

staryznajomy napisał:

podoba mi się słowo sukces.tylko czy to poniżej sprawia satysfakcję???
– Dla mnie sukces to praca po 14 godzin na dobę i czasami po nocach. Kiedy jesteś chora, bierzesz komputer do łóżka kładziesz telefon pod ręką i pracujesz. Możesz zapomnieć o wakacjach i innych przyjemnościach. Kiedy prowadzisz firmę nie zamykasz drzwi o szóstej wieczorem

profil | IP logowane

krunschwitz

528 komentarzy

6 kwiecień '10

krunschwitz napisał:

"BEATRICE BARTLAY: woda sodowa nie uderzyła mi do głowy".
Oj uderzyła ci,uderzyła.Samo to ,że przedstawiasz się jako Beatrice świadczy o tym.
Po polsku nie można???

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska