MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/04/2010 09:49:52

Pay Gap to mit

Statystyki pokazują, że w Unii Europejskiej kobiety zarabiają 16 proc. mniej od mężczyzn. Dyskryminacja? Wiele wskazuje na to, że jedynymi osobami, które stoją kobietom na drodze do wielkich pieniędzy, są one same.

 

Brak wiary w siebie i skłonności do ryzyka kobiet potwierdza analiza wykonana przez The Women Equality Unit. Wynika z niej, że panie aplikują tylko na te stanowiska pracy, gdzie wypełniają większość kryteriów wymienionych w ogłoszeniu. Dla porównania mężczyźni zgłaszają swoją kandydaturę spełniając zaledwie kilka wymagań.

Przerwa na dziecko


Największa dysproporcja między zarobkami kobiet i mężczyzn w Wielkiej Brytanii następuje pomiędzy 35 i 55 roku życia. Może to dziwić, ponieważ w tym wieku kobiety mają już przecież odchowane dzieci i większą niż wcześniej motywację do pracy – koszty ich życia wzrosły, a przecież chcą również zapewnić swoim potomkom dobry start. - Mężczyźni około czterdziestki nie mieli prawdopodobnie żadnej przerwy w swojej karierze. Kobiety musiały kiedyś urodzić. Z punktu widzenia pracodawcy, kobieta z kilkumiesięczną lub kilkuletnią przerwą w karierze, mimo, że wraca na to samo stanowisko, ma mniejsze doświadczenie niż mężczyzna, który na nim pozostał. Każda przerwa oznacza też uszczerbek na wypracowanych wcześniej relacjach biznesowych, np. z klientami  –  mówi Walewska-Huseynov. Jej zdaniem właśnie dlatego kobieta, która wraca do pracy po urlopie macierzyńskim nie powinna sie dziwić, że jej pensja zamiast „urosnąć”, pozostała nietknięta, podczas gdy jej kolegi wzrosła.


- Motywacja matek faktycznie rośnie, ale niekoniecznie do ciężkiej pracy, może raczej do wysokich zarobków. Równocześnie, chcąc nie chcąc, matki są mniej dyspozycyjne dla pracodawców.  Te matki, które potrafią wyraźnie oddzielić życie prywatne od zawodowego i pomimo obowiązków macierzyńskich dawać z siebie w pracy równie dużo co ich koledzy, nie mieszczą się w statystykach – uważa Walewska-Huseynov.  Tak jak nie mieszczą się w nich Bair, Nooyi, Carroll czy Coixet. Powiecie, że one mają pieniądze na opiekunki, a wy mężów, którzy nie chcą pomagać w obowiązkach domowych? Pracodawca prawdopodobnie zinterpretuje ten argument następująco: Jeżeli ona nie potrafi nawet zorganizować swojego życia prywatnego, to jak mam uwierzyć, że zrobi to w mojej firmie?


Krystyna Walewska-Huseynov radzi kobietom, które czują się płacowo dyskryminowane przeprowadzić mały rachunek sumienia. - Jeśli faktycznie jesteś lepsza, to z łatwością udowodnisz to szefowi przedstawiając mu fakty. Nie wierzę, żeby jakakolwiek dzisiaj kobieta, która ma wiedzę, doświadczenie i przysparza firmie tyle samo korzyści co mężczyzna z jej otoczenia, pozwoliła się dyskryminować. Jeśli miała na tyle siły przebicia żeby dojść tam, gdzie doszła – to nie pozwoli na to, żeby być gorzej opłacanym pracownikiem. Po prostu nie pasuje mi to do obrazu specjalisty – puentuje. Przykłady Merkel, Blair, Nooyi, Carroll czy Coixet są bezwzględnym dowodem na to, że kobieta nie jest naturalnie „gorsza” od mężczyzn i jak chce, to potrafi. Pod warunkiem, że najpierw przełamie parę barier w sobie samej.

Małgorzata Mrozińska, Cooltura

 

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska