MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/03/2010 12:41:56

Uciekamy z Wysp, ale czy do Polski?

Wzrost zatrudnienia Polaków w Norwegii, Danii czy Holandii o około 100 tysięcy z jednoczesnym spadkiem zatrudnienia w Wielkiej Brytanii o 300 tysięcy pokazuje, iż 200 tysięcy osób zniknęło ze statystyk - wylicza Maciej Duszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego. I zastanawia się, czy może nas czekać nowa fala wyjazdów.



Kryzys ekonomiczny nie ma więc większego wpływu na decyzje o powrocie?


Jeżeli na przykład porównamy wysokość wynagrodzeń za pracę podobnej jakości
w Wielkiej Brytanii czy Holandii i w Polsce to nadal więcej można zarobić tam, nie tu w kraju. Można również więcej oszczędzić. To nie zmieniło się jakoś zasadniczo w ciągu minionych dwóch, trzech lat. Nie wpłynął na to również kryzys. Jednocześnie jednak dla zdecydowanej większości Polaków ceną za te wyższe wynagrodzenia jest rezygnacja z szansy odniesienia sukcesu w karierze zawodowej. Doświadczenia
wcześniejszych emigrantów pokazują, iż jedynie niewielu z nich udało się w pierwszym pokoleniu zrealizować cele w zakresie kariery zawodowej. Znane jest zjawisko tzw. „szklanego sufitu” czyli niemożliwości zrobienia kariery zawodowej z powodu niedostatecznej znajomości języka, ukończenia szkoły w innym państwie czy też oporu społeczeństw w państwach przyjmujących imigrantów. Niestety dotyczy to również naszych rodaków.

 

 

Jakieś przykłady?


Jeżeli ktoś skończył studia wyższe, pracuje w Wielkiej Brytanii w drugim segmencie rynku pracy czyli na budowie w opiece socjalnej czy w sektorze hotelarskim, ale ma ambicje osiągnięcia czegoś więcej to nie podejmuje decyzji o pozostaniu lub powrocie opartych tylko o proste przeliczenia wynagrodzenia ale raczej na analizie biorącej pod uwagę o wiele więcej czynników. Ktoś może powiedzieć, że dla niego ważniejsze jest to wyższe wynagrodzenie, jakie dostaje w Wielkiej Brytanii ale już ktoś inny myśli inaczej i zakłada, że przez jakiś czas może zarabiać mniej w Polsce ale w swojej karierze zawodowej pokona kolejny etap. To są indywidualne przypadki. Istotne jest, by sztucznie nie zachęcać ani nie zniechęcać ludzi do powrotów, a jedynie dostarczać im rzetelnych informacji, tak aby mogli podejmować własne decyzje co będzie dla nich lepsze pozostać za granicą czy też wrócić do Polski.

Skoro nikt nie liczył osób wyjeżdżających to skąd wiadomo, że teraz decydują się na powroty?


Ciekawych danych dostarcza analiza ruchu (liczba wejść oraz przesyłanych pytań) na portalu rządowym powroty.gov.pl, którego celem jest dostarczanie emigrantom informacji oraz pomoc w rozwiązywaniu biurokratycznych problemów z powrotem. Od początku roku odnotowywany jest wzrost zainteresowania umieszczanymi tam informacjami. Porównując ten rok z analogicznym okresem roku ubiegłego to wzrost liczby odwiedzin jest trzykrotny. To też pokazuje pewną tendencję. Osoby, które są za granicą chcą rozpoznać sytuację, chcą wiedzieć czy opłaca im się wracać, czy nie. Nie można jednak założyć, iż ci wszyscy co wchodzą na portal
na pewno wrócą, niewątpliwie jednak rozważają taki krok.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

arthurking

28 komentarzy

25 marzec '10

arthurking napisał:

I tak w kółko Macieju ... Fala powrotów,brak kryzysu w Polsce, wzrost gospodarczy no i przede wszystkim "wnikliwa wiedza" o emigrantach i ich życiu( zapewne z portali internetowych ).Jak czytam opinie takich "ekspertów" jak Iglicka czy ów Duszczyk to zawsze wiem, że dowiem się czegoś nowego na swój temat.Ile zarabiam, jak mieszkam, kiedy i dlaczego wracam bądź nie wracam, o czym myślę, ble, ble, ble. Tragedia.
Swoją drogą rozbawiła mnie utrata 200 tysięcy emigrantów. Jajo niesamowite. Teraz będą mieli " busy " :-). Brawo " quasi eksperci ".

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska