MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/03/2010 08:11:20

Mało wiedzą o polskiej kulturze

Mało wiedzą o polskiej kulturzeZa nami rozpoczęcie obchodów 200 rocznicy urodzin Chopina i organizowanego na Wyspach już po raz dziesiąty Polskiego Festiwalu Filmowego (od ośmiu lat znanego pod nazwą Kinoteka). Polskie instytucje dwoją się i troją krzewiąc w Wielkiej Brytanii wiedzę o polskiej sztuce, może to jednak my powinniśmy wziąć sprawy w swoje ręce…

Instytut Kultury Polskiej (IKP) od początku roku nie ma chwili wytchnienia. W styczniu i lutym zajmował się promocją wydarzeń Chopinowskich na Wyspach, publikując przewodniki z informacjami o koncertach i wystawach związanych z Rokiem Chopina oraz dodatki do londyńskiego magazynu „Time Out”, z których czytelnicy mogli dowiedzieć się o polskich wydarzeniach muzycznych, niekoniecznie nawiązujących do muzyki Chopina (m.in. o koncercie Tomasza Stańki w Barbicanie). Z kolei w tym miesiącu IKP uwija się przy organizacji wydarzeń związanych z Polskim Festiwalem Filmowym.

 

 

 

Brytyjskie media szeroko komentowały i nagłaśniały obchody 200 rocznicy urodzin polskiego kompozytora i pianisty – informacje o nich znalazły się w zapowiedziach najważniejszych wydarzeń 2010 roku magazynu „Time Out” i weekendowego dodatku „The Sunday Times Culture”, Radio Classic FM objęło obchody swoim patronatem, a w brytyjskich dziennikach (min. „The Daily Telegraph”), pojawiło się wiele artykułów na ich temat.


Dużo mniej miejsca poświęcono w tutejszych mediach Kinotece . Jak dotąd, tylko w kilku publikacjach ukazały się wzmianki o festiwalu, w którym zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt najciekawszych polskich produkcji. Może to wynikać z faktu, że Kinoteka jest jedną z setki imprez filmowych odbywających się na Wyspach w podobnym okresie, konkurencja jest więc duża. Według gazety „The Oxford Times”, która jako jedna z nielicznych wspomniała o organizowanym przez Instytut Kultury Polskiej wydarzeniu, marzec to jeden ze szczególnie burzliwych miesięcy dla tego typu festiwali i Kinoteką konkuruje chociażby ze słynnym The Birds Eye View, poświęconym filmowej twórczości kobiet.


Oprócz lokalnych gazet i stron internetowych, takich jak visitbritain.com, która okrzyknęła Kinotekę prezentacją najlepszej, współczesnej kinematografii z Polski i podkreślając, że tegoroczny program oferuje imponujący i różnorodny wybór międzynarodowo docenionych dzieł filmowców, znanych muzyków i twórców sztuki wizualnej, tylko dziennik „The Guardian” pokusił się o wzmiankę o polskiej inicjatywie. Ale nawet jej dziennikarz Chris Michael nawiązał w swoim artykule do kontrowersji związanych z aresztowaniem Romana Polańskiego, uznając zapewne, że sama inauguracja Kinoteki, nie jest wystarczającym wydarzeniem, by potraktować ją jak ważną informację. Jak podkreślił, 8. „wydanie” Polskiego Festiwalu Filmowego, które poświęcone jest retrospektywie prac najbardziej znanego i kontrowersyjnego polskiego filmowca, zostało zorganizowane w tym samym czasie, co pojawienie się na rynku jego najnowszego filmu pt. „The Ghost Writer”.

Druga strona polskiej monety


– Nigdzie nie natknąłem się na promocję Kinoteki. Pewnie nie usłyszałbym o niej, gdyby jedna z polskich znajomych nie poleciła mi tego wydarzenia. Nie miałem też pojęcia, że festiwal organizowany jest już po raz 10. Ale społeczność polska jest w Londynie tak duża, że wcale się nie dziwię, że wielu Polaków, którzy nie byli w kraju przez dłuższy czas są zainteresowani tego typu inicjatywami. Sam przeglądając program znalazłem kilka filmów, które mnie zaciekawiły, szczególnie intrygująco brzmiący „Snow White, Russian Red” („Wojna polska-ruska”), który jest określany mianem polskiego „Trainspottingu” – powiedział Rosjanin Evgeny Loskutov.
Brak zainteresowania brytyjskich mediów nie przeszkodził więc, by spora grupka obcokrajowców pojawiła się na jednym z ważniejszych wydarzeń festiwalu – rozpoczynającej go gali, podczas której zaprezentowano najnowszą animację Tomasza Bagińskiego pt. „Kinematograf” oraz fabularny debiut Borysa Lankosza, po którym dano widowni możliwość zadania reżyserowi serii pytań.


Jak obcokrajowcy ocenili polskie produkcje? – Bardzo podobała mi się krótka animacja. Była bardzo wzruszająca i ciekawie zrobiona – oceniła Georgia Vlachou z Grecji. – „Revers” („Rewers”) też był świetny! To naprawdę dobrze nakręcona czarna komedia, o wielu zabawnych, ironicznych momentach, ze wspaniałą grą aktorów (szczególnie trzech kobiet), która ani przez chwilę nie nudziła – dodał pochodzący ze Słowenii Marjan Zerjal. Evgeny dał filmowi 9 na 10 punktów, bo nie podobało mu się zakończenie, które jego zdaniem było trochę tandetne. – Jedną z rzeczy, które szczególnie raziła była charakteryzacja aktorki na starszą kobietę. Ale to taki drobny mankament – zapewniał Rosjanin.

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Cowboy

3603 komentarze

25 marzec '10

Cowboy napisał:

dla przykladu o kulturze polakow
pewnego razu slysze jak filipinczyk zagaja po " polsku " do kolezanki w pracy
zamiast zapytac jak sie masz ? -
zapytal - kutasik ? -
takie lekcje jezyka polskiego dostal od kolegi z pl ..

kutasik
przestarzale ozdoba z nici, wełny lub sznurka w kształcie pędzla

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska