Kobiecy egzamin z finansów

Pieniądze to temat, z którym mamy do czynienia każdego dnia. Jednak nasze podejście do tematu bardzo się różni w zależności od naszych doświadczeń i osobowości. Mimo, że bardzo wiele się zmieniło i w dzisiejszych czasach  nietrudno spotkać wykształcone, zaradne i nowoczesne kobiety, to w kwestii finansów ciągle bywamy jeszcze „nierozważne i romantyczne” -  jak pisze Renata Mazurowska w artykule pod takim właśnie tytułem, który ukazał się w magazynie „Twoj Styl”.

Zarządzanie finansami często pozostawiamy w rękach mężczyzn uważając, że tam gdzie chodzi o miłość, nie wypada mówić o pieniądzach. Wydaje się, że dużo więcej starań wkładamy w zdobycie i utrzymanie przy sobie mężczyzny niż w zabezpieczenie swojej własnej przyszłości materialnej. Tymczasem niekiedy nie da się uniknąć tzw. „wypadków losowych”. We wspomnianym wyżej artykule pojawia się kilka przykładów różnych sytuacji życiowych, gdzie kobieta nagle zostaje postawiona przed faktem, że od tej pory z finansami musi radzić sobie sama. Niezależnie od swojego cywilnego statusu.

Żona, której męża dotknęło kalectwo, świeża rozwódka z kredytem na dwojga, singielka tuż po utracie bardzo atrakcyjnej pracy czy konkubina, której partner ginie pewnego dnia w wypadku – wszystkie te kobiety pewnego dnia musiały samodzielnie zmierzyć się ze swoimi finansami i odbudować swoje poczucie bezpieczeństwa na nowo. Już nie za pomocą mężczyzny, ale samodzielnie, wykorzystując swoją własną wiedzę. Nawet pozostając w stabilnym i szczęśliwym związku z naszą drugą połową nie powinnyśmy uciekać od prozaicznego tematu finansów, ale starać się aktywnie wpływać na decyzje związane z pieniędzmi. Nieuchronnie one nas dotyczą. Zwykle oferty instytucji finansowych, detale dostępnych kredytów i inwestycji na rynku, czy w końcu wyszczególnienie tych codziennych opłat, które ponosimy w ramach korzystania z rożnych usług,(jak choćby abonament w sieci komórkowej) to sprawy, w które kobiety najczęściej nie lubią wnikać. Natomiast jest jeden aspekt związany z pieniędzmi, który nas nie przeraża , a wręcz jest źródłem naszych radości – ich wydawanie. I nie ma potrzeby, żeby się tej przyjemności pozbawiać. Rzecz w tym, aby robić to bardziej świadomie. Rozważnie , nie ujmując nic naszemu romantyzmowi.

Tagi: kobieta, mężczyzna, finanse, pieniądze

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: