Port zajmowali wcześniej rebelianci. Wczoraj przekazali oni kontrolę nad portem zachodnio-afrykańskim siłom pokojowym.
Dziś przybył tam statek ONZ z pilnymi dostawami żywności i innej pomocy dla mieszkańców stolicy.
John Smart przedstawiciel liberyjskich władz portowych twierdzi, jednak, że operacja humanitarna jest utrudniona z powodu zniszczeń w porcie w Monrowii. "Straciliśmy prawie wszystko: nie działają generatory, sieć elektryczna, a także wszystkie nasze wózki widłowe i portowe dźwigi" – mówił Smart
Korespondent BBC w stolicy Liberii donosi, że w splądrowanych magazynach Światowego Programu Żywnościowego ONZ w Liberii pozostało niewiele żywności. Nasz korespondent informuje także, że ONZ-ska agenda planuje wyżywić pół miliona Liberyjczyków, którzy uciekli ze swych domów.
Do portu w Monrowii dociera także pomoc innego rodzaju: drugi statek, przysłany przez Wysoką Komisję ONZ do spraw Uchodźców, przywiózł namioty, koce, folię plastikową i inną pomoc dla bezdomnych i uchodźców.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.