24/02/2010 08:55:09
Zdaniem Iglickiej, zarówno spadek transferów pieniędzy wysyłanych do Polski jak i niewielka liczba wracających Polaków może świadczyć o tym, że starają się oni przetrwać kryzys w kraju, w którym pracują, np. akceptując niższe stawki lub przechodząc w szarą strefę. Dodała jednak, że może to być także oznaką tego, że po prostu osiedlili się poza granicami kraju na stałe, ściągając tam swoje rodziny.
- Widać to w statystykach brytyjskich. Odnotowano tam wzrost liczby dzieci na utrzymaniu migrantów zarobkowych, w 2009 r. o 10 proc. wzrosła też liczba polskich dzieci w brytyjskich szkołach" - powiedziała.
Kto wraca do Polski?
W jej ocenie, do Polski wracają przede wszystkim ci, którzy zamierzali pracować na emigracji 2-3 miesiące. Natomiast ci, którzy wrócili, a nie planowali tego wcześniej, najczęściej decydują się na taki krok z powodu utraty pracy lub dlatego, że za granicą nie mogli jej znaleźć. Na drugim miejscu znalazły się przyczyny rodzinne.
Z przeprowadzonych przez prof. Iglicką badań wynika także, że ci, którzy wrócili, w większości planują kolejny wyjazd. Wśród krajów dalszej emigracji najczęściej wskazywali oni Wielką Brytanię (37,8 proc.). Popularnością przestała cieszyć się jednak Irlandia. Ponadto 41 proc. ankietowanych odpowiedziała twierdząco na pytanie, czy wyjechaliby do Niemiec, gdy te w 2011 r. całkowicie otworzą dla Polaków swój rynek pracy.
Zdaniem Iglickiej, planowanie kolejnego wyjazdu związane jest m.in. z niemożnością dostosowania się wracających do kraju Polaków do miejscowego rynku pracy. Powodem tego jest praca za granicą poniżej swoich kwalifikacji, przez co w kraju taka osoba jest nieatrakcyjna dla pracodawcy, gdy stara się znaleźć zatrudnienie zgodne ze swoim wykształceniem.
Ponowy wyjazd za chlebem
Problematyczne okazuje się też przyzwyczajenie się do wysokości płacy w ich miejscowości, a pogodzenie się z nią - frustrację i chęć kolejnego wyjazdu.
- Kolejna pułapka to mentalny i kulturowy powrót do swojej małej miejscowości, gdzie już jest się obcym. Warszawa wszystkich nie przyjmie. Wyjechały 2 miliony ludzi, przede wszystkim ze wschodniej Polski, gdzie cały czas jest przepaść, nawet w porównaniu z centralnymi i zachodnimi regionami Polski - powiedziała profesor.
- Trzeba zastanowić się, czy już teraz zachęcać emigrantów do powrotu. Ich wyjazd nie jest dobry z powodów demograficznych, ale dla rozwoju ekonomicznego to nic takiego. W latach 90. mieliśmy falę powrotów tych, którzy wyjechali w latach 60. i 70., oni przyczynili się do sukcesu transformacji gospodarczej. Jest jednak jeszcze za wcześnie, żeby taką samą rolę - rolę aktorów zmiany społecznej - odegrali ci, którzy wyjechali z Polski po 2004 roku - oceniła prof. Iglicka.
Źródło: PAP
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...