Odszkodowanie za rasistowski atak

O sprawiedliwość walczył 30-letni Domingos Lopes i jego 25-letnia przyjaciółka Joanne McGuinness. Obojgu odmówiono wstępu do Bambu Beach Club w Belfaście. Do zdarzenia doszło jesienią 2008 roku. Ochroniarz zaczął się obscenicznie wyrażać pod adresem kobiety, natomiast potem zaczął obrażać 30-latka, który jest czarnoskórym obywatelem Portugalii – podaje serwis BBC News.

W końcu sprawa znalazła finał przed sądem. Sędzia uznał, że zachowanie ochroniarza to dyskryminacja ze względu na płeć oraz rasę. Uznał również, że w wyniku takiego zachowania, para przyjaciół doznała strat moralnych. Potępił również menedżera klubu, który widząc całe zdarzenie, biernie się przyglądał i nic nie zrobił, aby zaradzić dyskryminacji.

- Nikt nie zasługuje na takie traktowanie, żaden cudzoziemiec czy imigrant nie powinien przeżyć czegoś takiego – mówi Joanne McGuinness. – Nie zrobiliśmy przecież nic złego, złego poczuliśmy się poniżeni i zawstydzeni, a na wszystko to patrzyli inni ludzie oczekujący na wejście do klubu.

Eileen Lavery z Equality Commission: - Szefowie, którzy nie potrafią powstrzymać swoich pracowników przed takim zachowaniem powinni płacić za to słone kary – dodaje ekspert.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Aresztowania za rasistowskie komentarze po Euro 2020
• Rasizm po meczu na Wembley
• Czy ten wyrok jest sprawiedliwy?
• Gang nastolatków nęka i zastrasza polską rodzinę
• Rasizm w UK ma się dobrze

Tagi: rasizm, dyskryminacja, atak, proces, odszkodowanie

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: