40 tysięcy policjantów i niemal wszystkie lokalne oddziały straży pożarnej pilnują porządku na ulicach Nowego Jorku. Burmistrz tego miasta Michael Bloomberg na organizowanych co kilka godzin konferencjach prasowych uspokajał mieszkańców i jednocześnie zapewniał, ze energia elektryczna jest przywracana. Jego zdaniem, w piątek rano czasu lokalnego życie w dotkniętych brakami prądu miastach powinno powrócić do normy. Wiele instytucji, w tym nowojorska giełda, zapowiada, że będzie w piątek działać w normalnych godzinach.
Prezydent Bush zapowiedział powołanie śledztwa, które ma wyjaśnić ma przyczyny awarii, która pozbawiła prądu Nowy Jork, Cleveland, Detroit oraz Ottawę i Toronto w Kanadzie. Odrzucając zamach terrorystyczny jako możliwy powód problemów z energią, Bush poddał również w wątpliwość pojawiające się w Kanadzie spekulacje, jakoby do awarii doprowadził piorun, który miał rzekomo uderzyć w elektrownię w pobliżu Wodospadu Niagara.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.