MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

11/02/2010 13:47:39

UK: Pozytywnie o Polakach

Ciekawe, jak wyglądałyby wyniki sondy przeprowadzonej wśród Brytyjczyków, a dotyczącej ich opinii na temat Polaków. Ciekawe, bo obraz imigrantów znad Wisły przedstawiony w angielskich mediach ma się nijak do rzeczywistości.

 

Polacy: Pozytywnie w mediach


Wśród informacji przekazywanych przez brytyjskie media w styczniu na temat Polaków, można było wychwycić tylko dwie wiadomości o pozytywnym wydźwięku. Pierwsza z nich dotyczyła 29-letniego Roberta Janowskiego, który udaremnił kradzież 25 tys. funtów w centrum handlowym. Jak podaje „Times”, Polak zobaczył, jak mężczyzna w kominiarce wyrwał kasetkę z rąk ochroniarza i zaczął biegnąć do samochodu, w którym siedział jego wspólnik. 29-latek bez wahania pobiegł za złodziejem, chwycił go i szarpał za płaszcz, aż ten nie upuścił kasetki z gotówką. Ingerencja Polaka nie tylko udaremniła kradzież, ale również przyczyniła się do złapania złodziei. W nagrodę otrzymał nagrodę  wysokości 500 funtów.

 

 

 

– Zobaczyłem, że nikt nie reaguje. Pomyślałem sobie, że nie można tego tak zostawić – opowiada Polak, pośrednik wynajmu nieruchomości, który na Wyspach mieszka od czterech lat.

Drugi pozytywny news pojawił się w lokalnym portalu getbracknell.co.uk i dotyczył 18-letniej Kariny Gniazdowskiej z Reading, która  przeszła do drugiej tury konkursu tańca inspirowanego Bollywood i ma szansę nie tylko na główną nagrodę, ale i rolę w wielkiej bollywoodzkiej produkcji. – Rola w bollywoodzkim filmie to moje odwieczne marzenie – mówi dziennikarzom Polka. – Dawniej zajmowałam się trochę modelingiem, zahaczyłam też o telewizję. Potem obejrzałam jeden z bollywoodzkich filmów i od tego czasu jestem tym wszystkim oczarowana – opowiada Karina. Dwie pozytywne wiadomości w gąszczu kilkudziesięciu informacji o występkach imigrantów znad Wisły w Wielkiej Brytanii to jednak kropla w morzu, bowiem Polacy na Wyspach robią dużo dobrego.

Polacy: Przedsiębiorczość


Imigranci znad Wisły nierzadko porzucają pracę w brytyjskich firmach i zakładają własne biznesy. Najczęściej są to niewielkie formy działalności typu self-employed, gdzie samozatrudniona osoba świadczy usługi większym zleceniodawcom. Ale coraz częściej zdarzają się przypadki, kiedy Polacy stają na czele wielkich firm i osiągają spektakularne sukcesy. W grudniu 2009 r. tytuł „Swansea Bay Woman of the Year 2009” za osiągnięcia w biznesie i tworzenie nowych miejsc pracy w Walii zdobyła 29-letnia Anna Bastek. Jest to ogromny sukces dla tak młodej kobiety, która zwyciężyła w konkurencji ze stoma doświadczonymi w biznesie Brytyjkami.

Anna Bastek do Wielkiej Brytanii przyjechała w 2004 r. i przez wszystkie lata pobytu w UK próbowała znaleźć pomysł na własną firmę. Ma na swoim koncie szkołę językową dla Polaków, firmę sprzątającą, ale dopiero działalność związana z tłumaczeniami była strzałem w dziesiątkę. – Mimo że po przyjeździe do Wielkiej Brytanii cały czas pracowałam na etacie, to zawsze chciałam mieć własną firmę i cały czas do tego dążyłam – opowiada Anna Bastek. Polka zaczynała praktycznie od zera – sama zrobiła projekt strony internetowej i przygotowała kampanię marketingową, przez długi czas siedziba firmy była u niej w domu. Obecnie Wolfestone Translation mieści się w swoim własnym budynku, zatrudnia piętnastu pracowników, korzysta z usług ok. 500 tłumaczy mieszkających na całym świecie i ma swoje oddziały w Stanach Zjednoczonych i Niemczech, a Anna Bastek jest osobą rozpoznawalną w biznesowym środowisku. Ale to nie wszystko – Polka otwiera biura w kolejnych krajach i zakłada kolejne firmy, które mają szansę na dynamiczny rozwój.
Jak sama podkreśla, najważniejsze w dążeniu do celu były dla niej determinacja i ambicja. – Nie bez znaczenia jest szczęście, które mi sprzyja. Jestem osobą wytrwałą, która uparcie dąży do celu i myślę, że w tym też tkwi klucz do sukcesu – podkreśla 29-letnia Polka.


Ilu jeszcze Polaków w Wielkiej Brytanii odniosło sukces? Tematy pozytywne są nieciekawe z dziennikarskiego punktu widzenia, ponieważ uwagę czytelników przyciągają najczęściej negatywne zjawiska. A szkoda – bo mówienie o ludziach, którzy odnoszą sukcesy i którym się udaje, mogłoby nie tylko poprawić wizerunek imigrantów znad Wisły w brytyjskim społeczeństwie, ale również w środowiskach polonijnych i wtedy powiedzenie „Polak Polakowi wilkiem (na emigracji) straciłoby sens.

Katarzyna Kozak, Praca i Życie za Granicą

 

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

mmiki30

3 komentarze

17 luty '10

mmiki30 napisał:

Uwazam ze wcale nie byloby przegieciem. wszedzie jest tylko zle albo ochydnie albo kradna albo oszykuja.
Nasza nacja ma wyjatkowe sklonnosci marudzenia. Ja chce cos pozytywnego ..... :D

profil | IP logowane

Kasia_red

239 komentarzy

11 luty '10

Kasia_red napisała:

Inroniqus, że MW nie uprawia takiej polityki. Bardzo chciałabym wrzucać tylko pozytywne newsy o Polakach, ale z drugiej strony - czy to nie byłoby przegięcie w drugą stronę?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska