MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/02/2010 07:35:13

Do księgarni każdy znajdzie drogę

Księgarnia jest takim miejscem, do którego każdy Polak mieszkający w Londynie znajdzie drogę. Ludzie przychodzą nie tylko po to, żeby kupić książkę, ale też po wszelkiego rodzaju informacje: gdzie co jest, gdzie czegoś można się dowiedzieć, z kim porozmawiać, jak coś załatwić...  

 

Dla wielu Polaków Księgarnia, to nie tylko sklep z książkami...


- Księgarnia jest takim miejscem, do którego każdy Polak mieszkający w Londynie znajdzie drogę. Ludzie przychodzą nie tylko po to, żeby kupić książkę, ale też po wszelkiego rodzaju informacje: gdzie co jest, gdzie czegoś można się dowiedzieć, z kim porozmawiać, jak coś załatwić... W związku z tym doskonale orientujemy się w tym, czego ludzie oczekują, czym są zaskoczeni, jakie są ich pierwsze kroki po przyjeździe do Londynu. Naturalnie, w większości wypadków nie możemy im pomóc w sensie dosłownym, ale oni są wdzięczni za otrzymanie podstawowych informacji. Czasem próbujemy ich odsyłać do informacji w Zjednoczeniu Polskim, ale oni jakoś do nas powracają.  Do Księgarni jest bliżej i bardziej niezobowiązująco, wchodzi się jak do sklepu, nikt niczego nie oczekuje od takich osób, nie zadaje pytań. Śmiejemy się czasami z paniami z księgarni, że jesteśmy takim nieformalnym biurem wszelkich informacji.

 

 

Księgarnia nie ma zbyt wielkiej konkurencji na rynku...


- W Londynie, o ile dobrze mi wiadomo tylko nasza Księgarnia PMS, Veritas i Orbis miały licencje na prowadzenie sprzedaży książek. Inne placówki, które się tym zajmowały, lub zajmują, robią to nielegalnie, na dziko. Myślę, że nie każdy czytelnik chciałby się angażować w takie kupowanie książek spod lady, między kiełbasą a ogórkami kiszonymi. U nas, nawet jeśli nie mamy szukanej przez klienta pozycji, oferujemy zamówienie  poszukiwanej książki, taka usługa nic nie kosztuje. Mamy różne drogi sprowadzania książek. Współpracujemy z jedną z największych hurtowni w Warszawie, a także bezpośrednio z kilkoma  wydawnictwami – z  „Prószyńskim”, LTW, z PWN i wydawnictwami  szkolno-pedagogicznymi.

 

***

 

Babcia przywiezie z Polski


Po 15 minutach rozmowy pani Małgorzata łapie się za głowę, bo w Księgarni pani Iwona siedzi od tylu godzin bez lunchu. Trzeba biec z odsieczą.
Już w środku pani Małgorzata z dumą prezentuje księgozbiór. Oprócz książek można kupić upominki i pamiątki polskie, wyroby ludowe itd. Mimo dość obfitego zbioru, tłumów nie ma. Zdawałoby się, że po 2004 roku, w Londynie jest tylu Polaków, że książki powinny rozchodzić się jak świeże bułeczki, ale nie... Pani Małgorzata tłumaczy, że niektórzy wolą książki przywozić sobie z Polski. Linie lotnicze oferują na tyle tanie przeloty, że Polacy latają częściej do kraju, ktoś z rodziny zawsze przyjedzie... Przywożą książki, o te kilka funtów taniej. - Nawet obserwuje takie sytuacje, że dziecko z mamą przychodzi do księgarni, i naturalnie chce jakąś książeczkę. Bierze trzy, ale mama odkłada dwie i mówi, że babcia resztę z Polski przywiezie... Książka nie jest towarem pierwszej potrzeby. I też trzeba się liczyć z tym, że ludzie odkładają każdy grosz, chcąc zaoszczędzić – wyjaśnia Małgorzata Masznicz.

Tylko nie gołe baby!


Pani Małgorzata śmieje się, że czasami trudno jest dogodzić gustom klientów. Ci starsi zadowalają się klasyką lub literaturą emigracyjną, młodzi woleliby coś bardziej współczesnego, bardziej obrazoburczego i mocniejszego w wyrazie, lub odwrotnie coś lekkiego z najnowszej światowej literatury popularnej. Wiążą się z tym konfliktem interesów liczne anegdoty.


Pewna pani chciała zwrócić książkę po przeczytaniu... bo się jej nie spodobała. Na próżno pani Małgorzata tłumaczyła jej, że przeczytanych książek się nie refunduje. Starsza pani tak się awanturowała, że należało zwrócić pieniądze... Zdaje się, że nastąpiła tu poważna pomyłka księgarni z biblioteką.
Inna pani wraz z mężem, przyszła pożalić się na moralność krajowej prasy kolorowej. Cnotliwi ci państwo poczuli się urażeni, widząc aktorkę lub modelkę topless w jednym z krajowych magazynów dla kobiet. - Nie życzę sobie gołych bab, w gazetach – bulwersowała się owa dama i zażądała... cenzury popularnych magazynów, którą miałaby przeprowadzać księgarnia... Nasz klient, nasz pan?

 

Justyna Daniluk, Dziennik Polski

 

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

justin1976

373 komentarze

4 luty '10

justin1976 napisała:

Ano Marciniak masz sporo racji. Niestety ja w księgarniach też jakoś nie słyszę polskich głosów. A i większość moich znajomych nie pamięta jak książka wygląda. Smutne to strasznie, ale cóż... nikogo siłą nie zmusisz...

profil | IP logowane

shogun72xp

5 komentarzy

4 luty '10

shogun72xp napisał:

a gdyby tak ta ksiegarnia prowadzila sprzedaz wysylkowa w Anglii przez Internet to mysle ze mialaby sporo wiecej klientow z calej Anglii . Ja sam chetnie chetnie kupowalbym...

profil | IP logowane

justin1976

373 komentarze

4 luty '10

justin1976 napisała:

bo nie chodzisz... miało być ;)

profil | IP logowane

sebabar

51 komentarz

4 luty '10

sebabar napisał:

Walsnie o to chodzi, Polska ksiégarnia jest normalna, nie zmywak, azbest, sprzátanie, opiekunka do dziecka itd... bez urazy do NIGOGO.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

justin1976

373 komentarze

4 luty '10

justin1976 napisała:

Marciniak, bo chodzisz po tych księgarniach co ja... ;) A tak nawiasem mówiąc to polska księgarnia nie jest normalna??

profil | IP logowane

sebabar

51 komentarz

4 luty '10

sebabar napisał:

Ostatnio byłem w pięknych Walijskich górach, Widziałem piękne walijskie miasteczka. W każdym (nie miały więcej niż 10 tys. mieszkańców). Kilkadziesiąt malowniczych domów. W "centrum", w prawie każdym z tych domków przedsiębiorstwo usługowe, czasem handlowe: fryzjer, biuro nieruchomości, kawiarnia, B&B, PUB etc. W jednym z nich na moje oko na 1000 mieszkańców przypadała jedna KSIĘGARNIA.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska