02/02/2010 07:37:15
Nie przekonał śledczych, którzy posiłkowali się nagraniami z miejskich kamer. Widać było na nich idącego za ofiarą mężczyznę. Autorzy wniosku o ułaskawienie twierdzą jednak, że policja nie sprawdziła, co tak naprawdę robiła Jane H. Ona sama nie pamiętała, co się z nią stało. "Jej ubrania były rozrzucone wokół niej na odległość kilkudziesięciu metrów. Nie sprawdzono, kto tych ubrań dotykał. Tak samo jak nie zbadano, czy to Tomczak rzeczywiście ją śledził. Wystarczyło zbadać, w jakich BTS-ach logowała się jego komórka. Nie zrobiono tego" - mówi mec. Czeszejko-Sochacki.
Miesiąc później Tomczak wrócił do Polski. W lutym 2007 roku brytyjski sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania Polaka. Ława przysięgłych uznała go za winnego. Przesądzające było badanie DNA - zdaniem ekspertów, było zgodne z genotypem oskarżonego. "Od dwóch lat walczymy o dopuszczenie do dokumentacji badania DNA. Na procesie stwierdzono, że wynik pierwszego, korzystnego dla Jakuba badania to błąd komputera. Ale sąd tego nie zweryfikował! Gdy udało nam się uzyskać zgodę brytyjskiego sądu na dopuszczenie tego dowodu, sprawę blokuje miejscowa prokuratura" - mówi nam Janusz Kalida, stryj Jakuba.
Niedawno Tomczak ożenił się w więzieniu. Tak jak od początku procesu, o jego niewinności przekonani są jego znajomi, którzy przez cały czas trwania procesu protestowali przed angielskim sądem. Teraz chcą wywrzeć wpływ na prezydenta. Jego decyzja o ułaskawieniu sprawiłaby, że Tomczak byłby wolny.
15 czerwiec '10
wolnoscdlajakuba napisał:
profil | IP logowane
2 luty '10
czarodziej napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...