01/02/2010 10:04:22
Czy interesuje się Pani polonijnym środowiskiem w Walii?
Otwierając swoje pierwsze firmy bardzo chciałam pomóc Polakom mieszkającym tutaj, Założyłam firmę sprzątającą i zatrudniałam samych rodaków, ponieważ wiem, że potrafią dużo pracować i są sumienni. Płaciłam im więcej niż konkurencyjne firmy osobom na tych stanowiskach. Ponadto otworzyłam szkołę językową dla osób z Polski, którzy przyjeżdżali na Wyspy i w ogóle nie znali angielskiego. Kursy były dosyć intensywne, dla każdego, kto chciał się szybko nauczyć praktycznej znajomości języka i szybko ułożyć sobie tutaj życie. Nauczycielami byli i Polacy i Brytyjczycy, nawet ksiądz promował moja szkołę. Niestety, placówka funkcjonowała tylko przez rok, ponieważ część osób się poddała, część wróciła do Polski, były problemy z płatnościami. Natomiast firma sprzątająca działa do dzisiaj, ale na mniejszą skalę, lokalnie. Teraz skupiam się na działalności związanej z tłumaczeniami oraz na nowo otwartej firmie w branży IT - Bluestone Systems Ltd.
Co wyróżnia Polaków w Wielkiej Brytanii?
Mamy bardzo dobrą opinię wśród Brytyjczyków. Rozmawiam z mnóstwem pracodawców i wielu z nich mając do wyboru Brytyjczyka i Polaka z takimi samymi kwalifikacjami, zatrudniłoby Polaka. Słyniemy z tego, że jesteśmy niezawodni, sumienni i potrafimy ciężko pracować – to głównie kwestia bardzo wysokiego etosu pracy. Podam pani przykład – w moim mieście spadł śnieg, tak naprawdę nie było tego więcej niż 5 cm. Brytyjczycy nie przyszli do pracy, za to Polacy stawili się w komplecie – wstali wcześniej rano i przyszli na nogach. Brytyjczycy telefonicznie uprzedzili o nieobecności – część z nich nie mogła otworzyć garażu bądź bała się iść po zaśnieżonej ulicy. Uważam tez, ze Polacy są dość pomysłowi, to być może wywodzi się z czasów socjalizmu, kiedy trzeba było sporo ”kombinować”.
A czego im brakuje?
Mieszkając na Wyspach zauważyłam, że Polacy są skłonni do narzekania oraz często skupiają się na tym, co im nie wychodzi, a nie na rzeczach pozytywnych. Często nie doceniamy tego, co mamy. Sama często się na tym łapię, ale staram się nad tym pracować i zauważać wokół siebie więcej rzeczy pozytywnych, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Polska mentalność różni się od brytyjskiej, można to zauważyć porównując np. obsługę w supermarkecie. W święta w Polsce zapytałam się ekspedientki w Tesco, gdzie jest papier do pakowania prezentów. Ona nawet na mnie nie spojrzała, odburknęła coś pod nosem. W Wielkiej Brytanii ekspedientka zaprowadziłaby mnie do działu z papierem, nawet jeśli byłby on na drugim końcu sklepu. Brytyjczycy wręczając pieniądze w kasie mówią dziękuję, a w Polsce często ekspedientka jest nieprzyjemna i mam wrażenie, ze przeszkadzam jej w pracy. Polacy również nie lubią stać w kolejkach ani przepuszczać ludzi wysiadających z samolotu co jest bardzo niekulturalne w Wielkiej Brytanii. Jesteśmy też bardziej bezpośredni, co często może być odbierane przez Brytyjczyków jako szorstkie lub nieuprzejme.
Znajomość języka angielskiego jest również problemem wśród Polaków. To był jeden z powodów, dla którego założyłam szkołę angielskiego. Bez języka nie ma szans na dobrą pracę i dobrą przyszłość w UK. Nieznajomość angielskiego sprawia, że Polacy obracają się tylko w swoim towarzystwie, nie mają dostępu do brytyjskiej kultury – i tym samym nie mają kontaktu z językiem. Koło się zamyka. Tworzą się zamknięte i odizolowane środowiska.
Znajomość angielskiego dodaje pewności siebie i odwagi – co jest niezbędne do tego, aby się realizować w Wielkiej Brytanii. Ci, którzy nie znają języka są zahukani i mało pewni siebie, często boją się porażki i nie podejmują ryzyka.
Nie wszyscy Polacy znają tutejszy system oraz wiedzą, gdzie zgłosić się po pomoc. Na Wyspach istnieje mnóstwo instytucji charytatywnych pomagających w poprawie warunków bytowych, pomoc w załatwieniu formalności, np. British Red Cross. Moim zdaniem, obracanie się w zamkniętym środowisku przeszkadza Polakom w brnięciu do przodu.
Pani przykład pokazuje, że Polak może osiągnąć sukces w Wielkiej Brytanii
Tak, w moim przypadku najważniejsza była determinacja i ambicja. Nigdy nie spotkałam się z rasizmem ani żadną dyskryminacją. Wręcz przeciwnie – było mi czasami łatwiej, bo ludzie z którymi współpracowałam wychodzili z inicjatywą pomocy. To, że jestem Polką wcale mi nie przeszkadzało. Na pewno miałam dużo szczęścia, a jedyną przeszkodą na początku był problem ze zrozumieniem niektórych akcentów, np. walijskiego, szkockiego czy irlandzkiego. – mimo posiadania Certificate of Advanced English (CAE) musiałam się nauczyć nowego słownictwa specjalistycznego i oswoić się z różnicą akcentów. Zawsze byłam osobą wytrwałą, która uparcie dąży do celu i podejrzewam, że to jest klucz do sukcesu.
Determinacja, ambicja, co jeszcze jest potrzebne do osiągnięcia sukcesu?
Powtórzę się – znajomość języka angielskiego! Niezbędna jest również odwaga i umiejętność podejmowania ryzyka. To ostatnie w pewnym sensie jest kwestią wychowania – pamiętam, jak mama mi mówiła „musisz pracować w jakieś firmie, bo to gwarantuje stabilizację, prowadzenie własnej firmy to ryzyko”. Ja zawsze wierzyłam, że własna działalność to mniejsze ryzyko, ponieważ mam większy wpływ na przyszłość firmy. Zresztą nawet duże firmy bankrutują w dzisiejszych czasach.
Zdeterminowany człowiek może sporo osiągnąć i nie ma znaczenia, skąd się pochodzi.
Ile godzin dziennie zajmuje Pani praca?
Staram się nie pracować więcej niż 9 godzin i zazwyczaj mi się to udaje. Kiedyś pracowałam nawet 15. A co więcej – od ponad dwóch miesięcy staram się nie pracować w weekendy. Nie chciałabym popaść w skrajności i liczy się dla mnie równowaga między życiem osobistym a pracą. Dzięki temu mam czas na rozwijanie swoich zainteresowań – uczę się grać na pianinie, uczęszczam na kurs fotograficzny, chodzę do sauny i na siłownię. Poza tym uwielbiam podróżować – staram się w każdym roku poznawać cztery nowe kraje.
Pani plany na przyszłość…
W ciągu najbliższych dwóch lat otwieram placówki w Indiach, Chinach i Rosji. Będą to biura sprzedaży, project management będzie w Walii. Aby pomieścić pracowników zakupiliśmy własny 4-pietrowy budynek. W celu ułatwienia rozwoju na rynku międzynarodowym rozwijamy własne oprogramowanie do zarządzania informacją w firmie, ponieważ nic takiego nie istnieje w sektorze tłumaczeń. Będzie to aplikacja online, która połączy wszystkie placówki.
Planuję również tak wyszkolić kadrę kierownicza w Wolfestone Translation, żeby firma mogła funkcjonować, nawet jeśli nie będzie mnie tam przez kilka miesięcy. Inwestuję sporo w pracowników i mam nadzieję, że da mi to możliwość jeszcze częstszego podróżowania. Mam nadzieję, ze nowo założona firma IT również odniesie sukces.
Moją rolą jest reprezentowanie kobiet w Walii oraz zachęcanie młodych osób do przedsiębiorczości. Jestem zaangażowana w wiele zrzeszeń przedsiębiorców oraz często stawiana za wzór. Planuję napisanie książki skierowanej do kobiet, zachęcającej je do przedsiębiorczości oraz zawierającej wiele cennych wskazówek.
Moim celem jest również zostać inwestorem i pomagać ludziom w komercjalizacji ich pomysłów. Coś w rodzaju Dragon’s Den. Jest mnóstwo wynalazców oraz osób z niesamowitymi pomysłami, które niestety boja się zaryzykować, nie mają doświadczenia w biznesie, bądź nie maja środków do stworzenia firmy i wypromowania swojego produktu. Chciałabym ich do tego zachęcić. Z pewnością będę poszukiwać również pomysłowych Polaków.
Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych pięciu lat ograniczę mój wkład pracy w Wolfestone Translation i będę miała wybór: pójść do pracy czy polecieć na urlop na Jamajkę, a może lepiej wybadać rynek w Brazylii i otworzyć nową placówkę? Moim celem jest wolność wyboru.
Rozmawiała Katarzyna Kozak, MojaWyspa.co.uk
4 luty '10
Wolfestone napisał:
profil | IP logowane
3 luty '10
mateuszek napisał:
profil | IP logowane
3 luty '10
Ministrant napisał:
profil | IP logowane
3 luty '10
Ministrant napisał:
profil | IP logowane
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...