UK: Trzyma i nie daje za wygraną

Dziennikarze 24/7 monitorują sytuację na drogach, stacjach kolejowych, sprawdzają stan posiadania żwiru i soli do posypywania dróg, jego jakość i ubolewają, że na pewno nie starczy. Po czym oddają głos do studia,by koniecznie pooglądać zdjęcia nadesłane przez widzów, na których dzieci lepią bałwany. O, szczęśliwe dzieciństwo w Wielkiej Brytanii, gdzie z powodu 6 stopniowego mrozu zamyka się szkoły!

Powtórka z rozrywki

Już rok temu, gdy spadł w Londynie większy śnieg, po raz pierwszy od 18 lat, stało się jasne, że stolica nie jest przygotowana na takie warunki atmosferyczne, podobnie zresztą jak reszta kraju. Pomimo, że śnieg utrzymał się dość krótko i nie było go wiele, to zamknięto szkoły na kilka dni, a komunikacja miejska nie kursowała wcale, bądź z wielkimi opóźnieniami. Nic bowiem nie paraliżuje skuteczniej Londynu niż lekkie opady śniegu...

Zamykanie szkół przy niskich temperaturach, jest kolejnym kontrowersyjnym tematem, który był omawiany już w tamtym roku. Margaret Morrissey z grupy Parents Outloud podkreślała wtedy, że każdy kolejny dzień wolny od szkoły mógłby być odebrany przez dzieci niewłaściwie "Wysyłamy w ten sposób dzieciom wiadomość, że gdy sytuacja staje się trudna, wszyscy powinni zostać w domach i dobrze się tam bawić".

Niestety zdaje się, że spory odsetek dorosłych Brytyjczyków opady śniegu, choćby niewielkie, utożsamiają z odpłatnym dniem wolnym. Z tego powodu w tamtym roku brytyjska ekonomia straciła około £ 1.2 bn za każdy nieprzepracowany z powodu pogody dzień. W tym roku chęć również Brytyjczyków do udania się do pracy w prawdziwie zimowe dni, również nie była zbyt wielka. "Nie wiem, jak uczniowie, ale nauczyciele sprawdzają wszystkie prognozy pogody, w nadziei na śnieg" – powiedziała pewna nauczycielka z Ealing jeszcze przed zapowiadanymi opadami. "To oczywiste, że jak spadnie śnieg, to szkoły zostaną zamknięte na parę dni". Następnego dnia, "z powodu złych warunków atmosferycznych" odwołano zajęcia w szkołach.

Jak uważa burmistrz Boris Johnson najtrudniejsza sytuację mają rodzice samotnie wychowujący dzieci, którzy muszą zostać w domu na czas zamknięcia szkół, żeby zaopiekować się dziećmi. Burmistrz Londynu zaapelował do sektora edukacyjnego, żeby decyzji o zamykaniu szkół, ze względu na pogodę, nie podejmować zbyt pochopnie, bo to może się odbić negatywnie na rodzicach dzieci pozostających w domu. Borisa Johnsona poparł lider Manchester Council Sir Richard Leese, który skrytykował dyrektorów szkół za zamykanie jednostek edukacyjnych bez poważnych powodów. "Z wyjątkiem kilku poważniejszych przypadków nie ma powodu, żeby zamykać szkoły przy obecnej pogodzie" - podkreślał.

Tagi: śnieg, zima, droga, samochód, śnieżyca, gospodarka

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: