19/01/2010 10:10:18
Dlatego też w Walii rusza właśnie nowa kampania społeczna mająca na celu uświadomienie ludziom zagrożenia, jakim jest wydzielanie się tlenku węgla i zmniejszenie liczby śmiertelnych przypadków zatrucia – podaje serwis BBC News.
Autorzy akcji przypominają śmierć 5-letniego wnuczka i jego dziadków – 71-latka i 68-letniej kobiety. W ich domu w Blackwood doszło do zatrucia czadem. 5-letni McCauley Thomas akurat wtedy mieszał jakiś czas u dziadków. – Później okazało się, że zlekceważyliśmy wszystkie objawy nadchodzącej tragedii. Główny powodem wydzielania się tlenku węgla była niedrożność komina. Nikt nie sprawdzał od dawna pieca i instalacji – mówi matka zmarłego chłopca.
Kobieta nie wiedziała również dlaczego przez ostatnie dwa tygodnie jej syn źle się czuł. – Widziałam, że coś jest nie tak, ale nie znałam przyczyny. Przez tą niewiedzę straciłam dziecko i jego dziadków. Dlatego teraz uważam, że każdy powinien mieć w domu zamontowany czujnik wykrywający czad – mówi Adele Forbes.
Organizatorzy kampanii ostrzegają, że co dziesiąty Walijczyk nie zdaje sobie sprawy z tego, że tlenek węgla jest bezwonny. Nadal w niewielu domach instalowane są czujniki – nie ma ich średnio 8 na 10 domostw. A jeśli nawet są, to w połowie przypadków nie sprawdzano swoich czujników przez ostatni rok.
- Regularnie słyszymy o przypadkach, kiedy czujnik uratował komuś życie. To jedyny sposób na wykrycie tego „mordercy” – przekonuje Christine McGourty, rzecznik kampanii. – Czujnik można kupić już za 15 funtów, to niewiele. Być może w wielu sklepach będzie taniej, bo staramy się tam wejść ze swoją kampanią – dodaje McGourty.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...