MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

15/01/2010 13:14:14

Polski głos na Wyspie

Polski głos na WyspiePolskie radio jest doskonałym pomostem pomiędzy ojczyzną, krajem i nowym domem. Jego zadaniem powinna być pomoc w podtrzymaniu szeroko pojmowanej więzi z Polską. O roli radia na emigracji (i nie tylko) opowiada Jacek Jaszczyk, prowadzący audycję "120 Na Godzinę" w 103,2 Dublin City FM.

Od kilkunastu lat dziennikarz radiowy, były dyrektor Internetowego Radia Friko,  od początku swojego pobytu na Zielonej Wyspie związany z polonijnymi mediami. Współtwórca i dziennikarz Redakcji Polskich Programów w Radiu Sunrise w Dublinie. Obecnie, od blisko czterech lat autor i prowadzący najstarszy polski program radiowy w irlandzkim eterze - „120 Na Godzinę” na antenie 103,2 Dublin City FM. Na Zielonej Wyspie współtworzył internetowe Radio MOC Dublin oraz pierwszą polską telewizję internetową w Irlandii - NTV. Od blisko 1,5 roku współtwórca oraz współzałożyciel, a także redaktor naczelny Internetowej Telewizji Polonii iTVe - www.itve.pl Kto to taki? Jacek Jaszczyk – polski głos w Dublinie.

 

 

 

Przyjechałeś do Irlandii, bo mógł cię zastąpić komputer. To w ogóle możliwe?

Niestety. Radio, w którym pracowałem w Polsce,  przechodziło swoją transformację i okazało się, że człowieka może zastąpić komputer i głos prezentera grany, mówiąc językiem radiowym, z  „puszki”. Zaproponowano mi wówczas warunki,  których, niestety, nie mogłem przyjąć. Ponieważ radio jest moją miłością i życiową pasją, postanowiłem, że być może tu, na Zielonej Wyspie, będzie szansa na polskie radio. Jak do tej pory, wymarzonego prawdziwego  polskiego radia, nadającego 24 godziny Polacy w Irlandii niestety nie mają, ale audycja, którą prowadzę, cieszy się dużym zainteresowaniem.

asdf


To prawda. Audycja „120 Na Godzinę” jest z nami od kilku lat i dorobiła się licznej grupy wiernych fanów. Jak wyglądały twoje początki?

Krótko po tym, jak przyjechałem do Irlandii, w „Polskiej Gazecie” znalazłem ogłoszenie o castingu na dziennikarzy radiowych. Kiedy przebrnąłem przez sito castingu, wówczas z kilkoma osobami stworzyliśmy polskie pasmo w Radiu Sunrise. Bardzo milo wspominam ten czas. Niestety, trwało to zaledwie kilkanaście tygodni, ponieważ właściciel radia nie otrzymał przedłużenia koncesji i  polski głos w Dublinie zniknął z eteru stacji. Trwało to jednak tylko tydzień, bo mniej więcej właśnie po tym czasie „120 Na Godzinę” zagościło na dobre na antenie ówczesnego Dublin City Anna Livia, które zmieniło nieco później nazwę na 103,2  Dublin City FM. Można powiedzieć, że to już blisko cztery lata, kiedy to Polakom na wyspie i nie tylko towarzyszy „120 Na Godzinę”- program z najdłuższą radiową historią w Irlandii.

Czy polska rozgłośnia i polskie programy radiowe są za granicą potrzebne?


Myślę, że podobnie jak w przypadku polonijnej prasy wydawanej dla Polaków, istnieje taka potrzeba. Funkcjonowanie polskiego radia, polskiego głosu tu - w Dublinie, w samym centrum polskiej emigracji na Zielonej Wyspie, jest bardzo istotne. Radio jest doskonałym pomostem pomiędzy ojczyzną, krajem i nowym domem. Poza tym, niewątpliwie jednym z istotnych zadań polskiego radia na emigracji powinna być pomoc w podtrzymaniu szeroko pojmowanej więzi z krajem.  
Uważam, że rola radia jest nieoceniona, zarówno jako „towarzysza”, ale i jako pomocnej dłoni, dostępnej na wyciągnięcie „ucha”. Myślę, że istotną rolą radia jest również wspieranie wszystkich przejawów aktywności środowisk polskich i polonijnych poza granicami kraju, które nawiązują do polskiej tradycji i kultury, utrwalają jej elementy i podtrzymują ciągłość. To istotne, gdyż to właśnie polskie programy radiowe stają się przecież obok prasy centrami skupiającymi Polonię.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

sebabar

51 komentarz

15 styczeń '10

sebabar napisał:

No nareszcie, nasi coś zrobili. Takie inicjatywy powinno się popierać. Ja niestety na urlopie w Polsce i już UKS zdążył mnie wyprowadzić z równowagi, gdy przeczytałem interpretację jednego z paragrafów Kodeksu Handlowego. "zinterpretowany" przez jednego urzędniczynę. W Polsce taka inicjatywa poległa by w gąszczu pozwoleń, koncesji i wszechwładzy urzędniczej. Tak trzymać radiowcy! Pokażcie, że nie jesteśmy tylko azbestami i zmywakami jak to się wyraził jeden z orłów, którego miałem "zaszczyt" przed chwilą słuchać.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska