12/01/2010 08:52:39
Celebryci ruszają jednak na podbój świata. Mało tego! Celebryci ratują świat. Bono organizuje koncerty na rzecz walki z głodem, ubóstwem i zanieczyszczeniem środowiska, podczas których syte nastolatki nabite hamburgerami, mogą poczuć się lepiej wrzucając parę dolarów do puszki i posłuchać światowych gwiazd, które na koncerty zleciały się prywatnymi odrzutowcami wydalającymi tyle CO2 co niewielkie elektrownie. W tym czasie Bono poucza światowych liderów, jak należy walczyć z globalnymi plagami społecznymi. Hipokryzja? Nie. Nowy dziwny świat.
Siedziba ONZ w Nowym Jorku stała się sceną, na której celebryci przechadzają się jak po czerwonym dywanie w Cannes i sprzedają siebie, swoje banalne przemyślenia, a przy okazji produkty firmowane własnym nazwiskiem. Znajdują czas, żeby gardłować na rzecz praw człowieka (wszyscy), zwierząt (większość, a najbardziej Brigitte Bardot) i kosmitów (znowu Tom Cruise) Wypowiadają się na tematy takie jak zdrowie, nauka, psychologia, mimo, że większość z nich nauczona jest mówić tylko to, co napisano w scenariuszu filmowym, albo telewizyjnym, a czasem nawet nic nie mówić, tylko patrzyć w obiektyw aparatu i wyglądać seksownie. Rosyjska Duma całkiem poważne debatowała nawet nad wysłaniem jednego z celebrytów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Gwiazdy znalazły nową niszę do propagowania siebie i swoich produktów.
Zapytaj ich o cokolwiek, a odpowiedzą. Tak jak Sharone Stone, która wyjaśniła, że trzęsienia ziemi w zeszłym roku w Chinach nie były wcale spowodowane ruchami płyt tektonicznych, jak mógłby przypuszczać każdy człowiek po skończeniu szkoły podstawowej, ale „karmą”.
Gwiazdy i gwiazdeczki są wszędzie. Otwierasz lodówkę są, wsiadasz do autobusu - są, używasz dezodorantu, szczoteczki do zębów, podpasek, proszku do prania, żyletki do golenia - są. Mają swoje linie ciuchów, słodyczy, perfum, tatuaży i filmów pornograficznych, które w niewyjaśnionych okolicznościach są wykradane przez „ogrodników”, „pokojówki”, „kierowców limuzyn” i „byłych kochanków”. A do tego jeszcze mają całkiem normalne obowiązki.
Grają, tańczą i śpiewają. Uświetniają firmowe przyjęcia i konferencje, kontraktują relacje ze swoich ślubów, publikują w Internecie zdjęcia swoich zdrowych i radosnych bądź umazanych kupą (w zależności od nastroju, patrz Edyta Górniak) dzieci, na konferencjach prasowych wywlekają małżeńskie brudy, w kolorowych pismach sprzedają żałobę, a czasem sprzedają nawet własną śmierć (patrz Jade Goody).
Nie ma się czemu dziwić. Celebrities - jak zauważa w swojej książce „Znani z tego, że są znani. Celebryci w kulturze tabloidów” medioznawca prof. Wiesław Godzic - nie błyszczą na peryferiach kultury, ale w samym jej centrum, nie są żałosnym marginesem, ale esencją kultury, jakiejkolwiek kultury - także wysokiej, także wtedy, gdy ta z jakichś powodów jest obrażona na jej popularną odmianę. To nasza wina.
12 styczeń '10
WinstonSmith napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
12 styczeń '10
Richmond napisała:
profil | IP logowane
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...