MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

05/01/2010 15:57:33

Seks - kobiety żyją złudzeniami

Seks - kobiety żyją złudzeniamiPunktu G szukały kobiety pragnące odkryć własną seksualność. Szukali go mężczyźni z ambicjami idealnych kochanków. Bywało, że w obu przypadkach - bezskutecznie. Kto wie, czy nie jesteśmy świadkami końca pewnego rozdziału postrzegania naszej seksualności. Bowiem mityczny punkt G być może wcale nie istnieje. Tak uważają naukowcy.

Autorzy nowego badania nie znaleźli bowiem żadnego dowodu na istnienie tej słynnej strefy erogennej. Nie wykluczają więc tezy, ze może on być wytworem kobiecej wyobraźni, podsycanej przez magazyny i sexterapeutów. I dodają, że ten być może „mit” wpędził w poczucie seksualnej nieadekwatności niezliczoną ilość mężczyzn i kobiet.

 

 

PALCEM PO MAPIE NA DRODZE DO PUNKTU G

Punkt G miał być małym obszarem o dużej koncentracji zakończeń nerwowych. Sexterapeuci zrobili karierę doradzając kobietom, jak mogą wzmóc jego działanie poprzez dietę i różnorodne ćwiczenia. Ale badanie przeprowadzone prze naukowców z King's College London poddało w wątpliwość samo jego istnienie. Profesor Tim Spector, jeden z autorów badania, stwierdził, że niemożliwym zdaje się odnalezienie dokładnej lokalizacji punktu G. „To największe badanie przeprowadzone w tym temacie. Wyazało ono, że idea istnienia punktu G jest subiektywna” – mówi. Andrea Burri, inny autor, twierdzi, że martwiły ją przypadki kobiet, których lęk spowodowany brakiem punktu G wpędzał w poczucie nieadekwatności lub porażki. „To nieodpowiedzialne, ogłaszać istnienie pewnego zjawiska, jeśli nie zostało to nigdy dowiedzione, poddając presji kobiety, jak również mężczyzn” – mówi.

SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE?


W ramach badania ponad 1800 kobiet (wszystkie były parami bliźniaczek) w wieku od 23 do 84 lat wypełniało kwestionariusze. W założeniu jeśli jedna z sióstr zgłosiła istnienie punktu G, powinna go mieć i druga, prawie identyczna pod względem genetycznym. Tak jednak nie było. Bliźniaczki jednojajowe „dzieliły” punkt G z siostrą równie często, jak bliźniaczki dwujajowe, mające tylko połowę wspólnych genów. Ogólnie tylko 56 proc. kobiet potwierdziło istnienie słynnej strefy erogennej. Zwykle były to młodsze i bardziej aktywne seksualnie kobiety.

Punkt G został odkryty przez niemieckiego ginekologa Ernsta Grafenberga w 1950. Nosi nazwę na jego cześć. Wiedza o tej strefie erogennej została spopularyzowana w 1981 roku przez profesor seksuologii Beverly Whipple z Rutgers University w New Jersey. Sama Whipple określa nowe badanie jako wadliwe, ze względu nie wzięcia pod uwagę lesbijek i kwestii różnic między męskimi partnerami kobiet. „Największym problemem tego badania jest fakt, że bliźniaczki nie dzielą tych samych partnerów seksualnych” – mówi.

uha, dziennik.pl

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Cowboy

3603 komentarze

6 styczeń '10

Cowboy napisał:

Blendersi tez nie wiedza ..

http://www.youtube.com/watch?v=HrquUi1at1s&feature=related

profil | IP logowane

marcinb

106 komentarzy

6 styczeń '10

marcinb napisał:

i jak to mowia kobiety:

- Co z tego ze mezczyzni lepiej czytaj mapy i potrafia dojsc z punktu A do punktu B ale nigdy nie moga znalezc punktu G?

;-)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

5 styczeń '10

Cowboy napisał:

NIE TYLKO ONE ..

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska