MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/01/2010 07:33:18

Nowy proboszcz, stare problemy

Nowy proboszcz, stare problemyTrzeba mówić prawdę i mówić do tych ludzi, którzy są obecni, a nie do nieobecnych - z Proboszczem Parafii w Newcastle upon Tyne ojcem Wacławem Szurą rozmawia Marlena Weber.

Przygotowując się do tego wywiadu, rozważałam wszystkie za i przeciw, czy oby na pewno chcę poznać nowego księdza? Byłam na jednej Mszy sprawowanej przez niego, z której zapamiętałam: inteligentne kazanie, pytanie o pieniądze i cukierki na sam koniec. Na wywiad postanowiłam przynieść ciastka: Ksiądz żegna się cukierkami, to ja ciastkami się przywitam – pomyślałam. W takim wypadku pozostają jeszcze dwa punkty: pieniądze, o które zamierzam zapytać i inteligencja, z którą przyjdzie mi się zmierzyć.

 

 

Chciałabym poznać człowieka, do którego dziś przyszłam. Czy możemy pozwolić sobie na szczerość?


Ojciec Wacław: Tak, jak najbardziej, ja też bym tego chciał. (Uśmiech sympatii rysuje się na naszych twarzach).


Czy wysypia się już ksiądz na nowym miejscu?


To podchwytliwe pytanie, bo wysypiać się, to spać spokojnie. Powiem tak: łóżko jest wygodne. (Przez chwileczkę milczę, ksiądz zaczyna mówić pierwszy).
Widzi Pani, jest taka strona internetowa i na niej ludzie wypisują o mnie różne rzeczy. Zarzucają mi, miedzy innymi, że tylko przyjechałem, a już pytam o pieniądze. Ktoś napisał „pojedziemy sobie po księdzu”. To trochę nieludzkie, przykre. Rozdźwięk polega na tym, że najwięcej krytycznego podejścia mają ci, którzy są najdalej od Kościoła. Po części jest to sprawa tego, że większość ludzi ciężko pracuje i nie ma, jak myślę, możliwości przyjścia na Mszę, a tym samym poznania mnie, nowego proboszcza. Nie dają sobie, ani mnie, takiej szansy.


Szczerze, ja też odniosłam niezbyt dobre wrażenie. Byłam u księdza tylko na jednej Mszy. Przyznam, że kazanie było bardzo ciekawe, inteligentne, dające do myślenia, jednak wzburzyło mną, kiedy Ksiądz poprosił o pieniądze.


O pomoc. (Zapada długa cisza. To jest ten rodzaj ciszy, który stawia przed tobą człowieka; nie księdza, nie lekarza, nie urzędnika - po prostu człowieka, bez żadnej przypisanej roli).

...Początki są trudne ?

Przyszedł do mnie człowiek, prosząc o pomoc. Znalazł się w trudnej sytuacji życiowej, pożyczyłem mu pieniądze z Klubu Polskiego, bo sam ich wtedy nie miałem. ...Trudno wtedy było. W tamtym czasie poprosiłem pewną panią, czy nie pomogłaby mi posprzątać mieszkania po poprzednim księdzu. Przeczytała mi wtedy opinie na forum i była bardzo zniesmaczona, bo widziała jak to wtedy wyglądało od zaplecza. Pozwoli Pani, że resztę zachowam dla siebie, dla własnego poczucia godności.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Cowboy

3603 komentarze

4 styczeń '10

Cowboy napisał:

Panie Proboszczu , zarydzyk,uje pytanie - to dlaczego Pan nie posprzatal sam po koledze po fachu ?.
Nie wstyd tak nagabywac jeszcze malo znane i co dopiero poznane osoby.
Ta Pani ktora nie zgodzila sie posprzatac , zapewne ma komu to robic.
Pozdrawiam

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska