Placówka obsługiwać ma wojsko i rynek cywilny, w tym silniki należących do PLL LOT Boeingów. Jak mówi prezes WSK Rzeszów, Marek Darecki, w przyszłości posłuży też testom silników polskich F-16: "WSK Rzeszów będzie montować, ale także będzie odpowiedzialna za próby silników do samolotów F-16, więc mam nadzieję, że na wiosnę 2005 roku będziemy na tej hamowni hamować pierwsze silniki dla polskiej armii".
Według ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego, stacja jest częścią przygotowań do wprowadzenia samolotu wielozadaniowego: "Oddana stacja prób to jest fragment program wyposażenia polskich sił zbrojnych w samolot wielozadaniowych. Tu będziemy sprawdzać silniki, także po remontach".
Inwestycję sfinansowało joint venture LOT-u i General Electric.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.