Wyszli z domu i nie wrócili

Tego dowiemy się dzięki inicjatywie mającej na celu sprawdzenie skuteczności działań brytyjskiej administracji przy poszukiwaniu zaginionych osób. Według danych organizacji „Missing People” co roku na Wyspach za zaginione uznaje się około 200 tysięcy osób. Blisko dwie trzecie z nich to dzieci i młodzi ludzie.

Prześwietlenie obecnych działań policji, władz i organizacji rządowych ma na celu poprawę efektywności poszukiwań zaginionych osób na terenie UK. Raport ma trafić w przyszłym roku pod obrady rządu. – Cierpienie osób czekających na jakąkolwiek wieść o zaginionej bliskiej osobie jest wręcz niewyobrażalne – mówi brytyjski minister spraw wewnętrznych Alan Johnson. Mam nadzieję, że te działania zdecydowanie ulepszą system poszukiwań oraz system wsparcia dla rodzin oczekujących na wieści – dodaje Johnson.

Jednym z pomysłów poprawek jest ulepszenie bazy danych osób zaginionych, który jak dotąd nie jest skonfigurowana według narodowości szukanej osoby. Kładziony będzie też nacisk na konsekwentne komunikaty o zagonionych osobach, tak, aby poszczególne organizacje dysponowały tym samy profilem danej osoby – podaje BBC News.

Według „Missing People”, większość zaginionych osób wraca do domu po „krótkim czasie”, ale znaczna część nie odnajduje się wcale. – Ta inicjatywa to odważny krok do przodu, który może upewnić wszystkich, że nikt nie zapomina o zaginionych – mówi Martin Houghton-Brown z „Missing People”.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

Tagi: zaginięcie, poszukiwania, policja

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: