Ordynator miał ułatwiać swojej znajomej wygrywanie przetargów na dostawę składnika do dializ. Kobieta zaś, zamiast środka o wysokiej czystości, dostarczała nieoczyszczone chemikalia - o czym ordynator miał wiedzieć.
Według policji, proces produkcyjny w jej firmie polegał na przepakowaniu ich w torby z odpowiednimi oznaczeniami. Cały proceder miał według policji trwać od 5 lat.
Policja twierdzi, że kobieta nie miała żadnych uprawnień, zezwoleń na produkcję farmaceutyczną ani obrót środkami farmaceutycznymi. Postawiono jej zarzuty naruszenia prawa farmaceutycznego.
Oboje obwinionych po przesłuchaniach zostało zwolnionych, żadne z nich nie przyznaje się do winy.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.