MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/11/2009 07:48:32

Zarwany most, wykolejony pociąg, zalane tory

Zarwany most, wykolejony pociąg, zalane toryW ostatnich miesiącach podróżowanie środkami komunikacji publicznej w Irlandii nie należało do bezpiecznych. Na szczęście w żadnej katastrofie nie było ofiar, a zerwane trakcje przyniosły Zielonej Wyspie – paradoksalnie - same korzyści.

Zaledwie jeden dzień po tym, jak po trzech miesiącach przywrócony został ruch kolejowy, wstrzymany po zawaleniu mostu na trasie do Malahide, wykoleił się pociąg w Wicklow. W pierwszych dniach funkcjonowania naprawionego mostu liczba pasażerów korzystających z Darta była znacznie mniejsza, niż przed tym dramatycznym wydarzeniem. Linia do Wicklow będzie zamknięta jeszcze przez tydzień. Poza tym w miniony weekend zamknięte zostały odcinki linii na terenach zalanych.
Do wykolejenia pociągu doszło o godzinie 6. rano, po weekendowych obfitych opadach deszczu. Zdarzyło się to w ubiegły poniedziałek, kilka godzin po przywróceniu ruchu na trasie Dublin – Ballbriggan.

 

 

Przypomnijmy: 21. sierpnia tego roku runął most nad zatoką Broadmeadow. Przyczyną zawalenia konstrukcji była erozja grobli, na której wspierał się wiadukt. Tylko dzięki szybkiej reakcji maszynisty nikomu nic się nie stało. Prowadzący pociąg zauważył, że most jest zapadnięty. Zadecydował, że mimo wszystko nim przejedzie. Okazało się, że była to najlepsza decyzja, dzięki której żadnemu z 50 pasażerów nic się nie stało. Rekonstrukcja wiaduktu trwała trzy miesiące. W tym czasie podróżni poruszali się komunikacją zastępczą.

asdf


W miniony poniedziałek, na szczęście, pociąg jadący do Arklow był pusty, a maszyniście udało się uciec zaraz po tym, jak skład uderzył w odłamki skał leżące na torach. Do zdarzenia doszło zaledwie dwa dni po tym, jak zamknięty został inny odcinek tej samej trasy, ze względu na wyrwy w nasypie. Niecały rok temu linia komunikacyjna była zamknięta z powodu głazu, który spadł na torowisko w okolicach Bray.


Rzecznik Iarnrod Eireann's, Barry Kenny, powiedział: „Na szczęście w pociągu był tylko maszynista i nic mu się nie stało”. Zapewnił też, że specjalne służby usuwają gruz z torów, jak również naprawiają nasyp na południe od Arklow. Jego zdaniem jednak, nie obawa przed kolejnymi wypadkami, lecz fakt wcześniejszego wykupienia miesięcznych biletów, skłonił pasażerów do pozostania na razie przy podróżowaniu autobusami.
„Prawdopodobnie chcą oni wykorzystać do końca listopadowe bilety sieciowe. Wiele osób woli też poobserwować przez kilka dni, jak działa kolej na naprawionym odcinku, zanim wróci do korzystania z pociągów” - przekonywał.


Barbara Kołata, mieszkająca w Skerries, nie ukrywa, że cieszy się z przywrócenia ruchu kolejowego.  Te trzy miesiące były fatalne. Mam małe dziecko i podróżowanie z nim do Dublina autobusami było koszmarem. Musiałam dość często dojeżdżać do lekarza, a w autobusie- wiadomo, albo tłok, albo schodki i nie da się czasem wsiąść.
Kolejne niedogodności pojawiły się w miniony piątek, kiedy to zamknięty został ruch kolejowy między Ennis a Limerick, z Dublina do Galway oraz z Carrick on Shannon do Longford.


Jak informuje przewoźnik, do końca miesiąca kursować będą nadal 33D i 33X.


Aneta Kubas, Polska Gazeta

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska