MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/11/2009 07:09:38

My boss is from Poland

My boss is from PolandHarówka na zmywaku? Dla wielu polskich emigrantów to odległe wspomnienie. Od czasu gdy unijne kraje otworzyły dla nas swoje rynki pracy, wielu naszych rodaków wspięło się po szczeblach zagranicznej kariery.

Nagłówki w Polsce i za granicą krzyczą o rosnącym bezrobociu i słabo wykształconych, borykających się z problemami polskich robotnikach. Co wtedy czuje Andrzej Rybszleger? – Ulgę. Ulgę, że to już nie o mnie – uśmiecha się. Andrzej po skończeniu szkoły średniej wyjechał do Anglii, gdzie zastała go typowa emigracyjna rzeczywistość. – Bywało krucho z pieniędzmi i mieszkaniem, pracowałem siedem dni w tygodniu w fabryce samochodów w Oksfordzie – opowiada. – Choć praca była koszmarnie nudna i męcząca, nie miałem wyboru – rachunki trzeba było płacić. Ponieważ Andrzej znał angielski, a na miejscu pozbył się akcentu, po pół roku trafił na szkolenie zapewniające awans.

 

 

Od tej pory systematycznie piął się po szczeblach kariery, by po kilku latach stać się zwierzchnikiem 20 pracowników i mieć pewny, ciekawy etat. Co dalej? – Do kraju nie wrócę, bo nie łudzę się, że podobne możliwości czekają na mnie w Poznaniu – wyznaje Andrzej. – Tu mam darmową opiekę medyczną na świetnym poziomie, mieszkanie w centrum i samochód. Wszystko po dwóch latach wypełnionych zdobywaniem doświadczenia i ciężką pracą. W Polsce po tym czasie miałbym pewnie dwa tysiące brutto – dodaje.

Od kelnera do menedżera


Wbrew pozorom ta historia nie jest wyjątkowa. Coraz więcej ofert pracy czeka na chcących objąć kierownicze stanowiska. – Pierwsze lata naszej ekspansji w Anglii były czasem, gdy Polacy testowali swoje możliwości. Dziś coraz więcej emigrantów zostaje na miejscu, ponieważ lepiej znają język, więc nie boją się podejmować nowych wyzwań – tłumaczą redaktorzy jednego z portali polonijnych. Rodacy otwierają też własne sklepy czy bary, naturalnie więc „ściągają” sprawdzonych pracowników z ojczyzny. Również w popularnych portalach z ogłoszeniami pojawia się – obok ofert dla rzeźników czy murarzy – coraz więcej pozycji z kategorii „kadra zarządzająca”. O przyjęciu decyduje przede wszystkim udokumentowane doświadczenie i perfekcyjna znajomość co najmniej jednego języka obcego. Zgadza się z tym Marek, menedżer w dużym klubie w centrum Manchesteru. – Po studiach menedżerskich w Krakowie dłuższy czas pozostawałem bez pracy. Kadry kierowniczej nikt nie szukał, a na zatrudnienie na niższym stanowisku i szybki awans na kierownika nie miałem co liczyć – opowiada. – Postanowiłem popracować poniżej kwalifikacji w irlandzkim klubie i byłem pozytywnie zaskoczony, gdy po dwóch miesiącach, na podstawie dotychczasowej współpracy i wykształcenia, awansowano mnie na menedżera.

Uczeń przerósł mistrza


O początkach na obczyźnie opowiada też Piotr Artemiew, dziś przedstawiciel polskiej firmy w Wielkiej Brytanii. – Na początku oczywiście był strach, samotność i niepewność, wielu znajomych nie wytrzymało presji i wróciło do kraju. Ja w chwilach słabości przypominałem sobie, po co tu jestem i gdzie chcę być za dziesięć lat – wspomina.
Krzysztof Kłapa z McDonald’s Polska potwierdza renomę polskich bossów. – Firma McDonald’s powstała w Stanach Zjednoczonych, ale z polskiej perspektywy mogę powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza. Polska kadra kierownicza została doceniona tak bardzo, że zapraszana jest do współpracy przy otwieraniu restauracji na Litwie, Łotwie, Ukrainie czy w RPA. Polacy zajmują również wysokie stanowiska na arenie europejskiej – opowiada. Dlaczego więc polscy szefowie zdobywają uznanie głównie za granicami kraju? – Nasze młode pokolenie posiada często kwalifikacje niezgodne z oczekiwaniami gospodarki. Polacy to często menedżerowie, kadra kierownicza, podczas gdy pracodawcom potrzeba personelu technicznego: murarzy, dekarzy, zbrojarzy, kierowców czy operatorów maszyn – tłumaczy Janusz Grzyb, dyrektor Departamentu Migracji w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. W tej sytuacji wolą wyjechać i spełnić się zawodowo niż cierpieć bezrobocie w kraju.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

Cowboy

3603 komentarze

21 listopad '09

Cowboy napisał:

Niekiedy awans na kierownika , a pozniej na wlasciciela..byczo..

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

20 listopad '09

krakn napisał:

coraz częściej bywam w firmach gdzie Polacy są szefami i właścicielami a pracownicy anglikami, bardzo interesujące i motywujące przecież w Polsce bardzo wielu z nas emigrantów prowadziło firmy bywało że spore z wieloma pracownikami wiec co za różnica? :)
wystarczy poznać rynek a reszta to rutyna i robi się to co się chce

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

20 listopad '09

SiwyZmc napisał:

Ciekawe kiedy nasz wlasny kraj do takich wnioskow dojdzie ze traca talent... choc oni jako niezbyt wyksztalceni i inteligetni mysla podobnie do niektorych forumowiczow np z Interii ze to tylko margines wyjechal i Polska teraz sie oczyscila :D no coz... juz kiedys mowilem ze teraz zaczna sie zjezdzac obcokrajowcy do Polski np z Czeczenii badz innych podobnych miejsc.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska