Ciężka praca – dziewczyny na wybiegu

Wzrost 180 cm. Waga 45 kg. Nogi do nieba, piękna buźka, najnowsze trendy na sobie, wyprostowana sylwetka, ogromne portfolio, w postaci zdjęć zrobionych u najlepszego fotografa. Oto modelka XXI. wieku. Szczypior chwiejący się na wietrze, z dość typową twarzą, najlepiej bez uśmiechu. Skąd ten obraz? Z Polski. W naszej ojczyźnie być modelką to wielkie „halo”. Przechadzając się ulicami każdego miasta w Polsce, można nabawić się niezłych kompleksów. Dziewczyny wydają się być bardzo skupione na swoim chodzie. Fryzura z grzywką, przez którą być może mają ograniczone widzenie, ale przecież tak trzeba. Już oczyma wyobraźni widzisz, jak planują sesje w solarium, tipsy koniecznie! Chyba każda z nas marzyła, aby zostać modelką... Spakujcie walizki i przenieście swoje ambicje na wyspy. Tu będziecie miały zapewne większe szanse. Pierwsza rzecz: konkurencji macie o ok 33 miliony mniej niż w Polsce, a kolejna...macie większe szanse wstąpienia w zaszczyty, ze względu na kryteria w tym przemokniętym, acz pięknym kraju. Nieco odbiegają one od polskich wyznaczników urody.

Tutaj Kate Moss nie jest obiektem westchnień, ale dezaprobaty. Zbyt chude modelki nadal stoją na piedestale u najsłynniejszych projektantów, ale i to wychodzi z mody. Irlandia jest miejscem, gdzie swoją szansę mają nie tylko dziewczyny w rozmiarach 6-8, ale również te większe, kobieco zaokrąglone. Być może wiąże się to z tym, że obywatele Zielonej Wyspy nie przywiązują wagi do wyglądu w takim stopniu, jak np. Polacy. Różnice w polskim modelingu i w tejże samej branży na wyspie są ewidentne. Po głębszym zastanowieniu, to nie tak zaskakujące, jakby mogło się na początku wydawać. Oprócz tego, że nie wymaga się od dziewczyn sylwetki Twiggi, nie wymaga się też takiego profesjonalizmu. Kasia Ziemkiewicz i Gabi G. są modelkami w Catwalk Modeling Agency, gdzie pracują na part-time. „Nie wiem jak wygląda modeling w Polsce, ponieważ nie mam doświadczenia. Wiem natomiast, że na pewno tutaj, w Irlandii, jest kompletny brak profesjonalizmu w tej dziedzinie. Pokazy bywają naprawdę niedopracowane. Pierwsze, co mnie uderzyło, to fakt, że dziewczyny bywają nieproporcjonalnie zbudowane i nie wymaga się od nich przestrzegania diety. To o tyle dobrze, że nie muszę schudnąć. Noszę rozmiar 10, ale jakbym chciała pojechać w pogoni za karierą do Londynu, musiałabym zejść do rozmiaru 6-8”-mówi Kasia. Gabi twierdzi, iż: „Z pewnością agencje w Polsce są „dużo bardziej restrykcyjne i wymagające. Dziewczyny muszą być odpowiednich rozmiarów i panie, które przekraczały dane wymogi, nie miały szans”. „Niestety, Irlandki stanowczo są bardzo zaniedbane w porównaniu do Polek. Polki są zawsze elegancko ubrane, mają zadbaną cerę i, co najważniejsze, umieją poruszać się w obcasach”- twierdzi Kasia. Jakby nie było, nasze irlandzkie koleżanki tą umiejętnością pochwalić się nie mogą.

Pokazy mody w Irlandii są popularne, lecz sposób organizacji jest odmienny. „W Polsce show zawsze jest spektakularne, robione z wielką pompą. Tutaj wygląda to prowizorycznie”- twierdzi Gabi, która wiele lat pracowała w znanej agencji w Polsce. Kacper Trojan jest modelem w tej samej agencji. Twierdzi,że „zawsze jest się w stanie odróżnić Polkę od Irlandki. Te drugie często nie potrafią się zaprezentować i zadbać o siebie”. Jego zdanie nie różni się od opinii koleżanek z branży: „Modelingu w Galway nie da się poważnie traktować. Irlandczycy podchodzą do tego z niesamowitym luzem. Traktują to jako zabawę, sposób na dodatkowe pieniądze. Stanowczo brak im profesjonalizmu. Nie ma szans, aby stało się to twoim źródłem utrzymania. Szanse na dalszą karierę też są nikłe”.

Tagi: modelka, wybieg, praca

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: