MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

05/11/2009 08:00:35

Czego zazdroszczą nam ci co zostali w PL

Darmozjady, karierowicze albo inteligentni i przezorni ludzie – co o Polakach w Wielkiej Brytanii sądzą rodacy w kraju? Jak interpretują motywy ich wyjazdu zarobkowego i czego im zazdroszczą?

 

Kogo boli żądza pieniądza?


Nie wszyscy jednak skłonni są podzielać aprobatę dla takiego ustawienia sobie życia. Krytyka jednak - jeśli dokładnie się w nią słuchać - dotyczy nie tyle samego wyjazdu na drugi koniec Europy, co raczej niemal wyłącznie finansowej jego motywacji. W gruncie rzeczy chodzi tu o stary jak świat spór pomiędzy „mieć, czy być” i o to, gdzie wyznaczyć między tymi pojęciami granicę. Nie brakuje głosów, że część emigrantów tą granicę przekroczyła.

 

 

 

 

- Większość mieszkańców mojej miejscowości w ten sposób właśnie zasila rodzinne budżety, choć prawdę mówiąc część z nich ma dom, samochód i możliwość pracy w Polsce. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, nikt nie chce być gorszy od drugiego. Chęć szybkiego wzbogacenia się i dopasowania do wymogów rzeczywistości, w której wartość człowieka mierzy się tym, co posiada skłania ich do wyjazdów. Bo to nie są wyjazdy za chlebem, ale za kasą. A przecież bez wielu rzeczy można się obejść - bez entuzjazmu patrzy na wyjazdy do mitycznego Eldorado na Wyspach Marta Twardak, nauczycielka spod Rzeszowa. Dla niej masowa emigracja 20, 30-latków ma jeszcze jeden wymiar: to mniej lub bardziej pozbawione opieki rodzicielskiej dzieci.


- Próbowałam raz tłumaczyć ojcu takiego jednego chłopaka, że warto zainwestować w przyszłość dzieciaka, bo ma możliwości, lecz potrzebuje większego wsparcia i opieki. O odpowiedzi usłyszałam: A po co mu to? Skończy jakoś gimnazjum i pojedzie ze mną. Przynajmniej kasę będzie miał, a nie maluchem jeździł - wspomina Marta.

Stawiam wszystkim, czyli jak poznać emigranta


- Mam znajomego, który przyjeżdżając do Polski „przewala” dokładnie wszystko, co zarabia na Wyspach. Przez jeden - dwa miesiące jego kumple mają istny raj. Facet rzuca kasą na lewo i prawo, w knajpie funduje wszystkim trunki. A potem kasa mu się kończy i wraca do pracy na Wyspach - opowiada Piotrek Skutela, student ze Śląska. Na ile ten model zachowania jest regułą, dotyczącą zachowania się emigrantów, a na ile wyjątkiem od niej? Ten sam rozmówca przyznaje, iż pozostali jego znajomi zarabiający euro na Wyspach nie mają już równie szczodrego gestu (również pozostałe odpytane przez nas osoby przyznają, iż znani im reemigranci żyją w Polsce raczej skromnie, starając się rozważnie wykorzystać odłożone na zachodzie euro). W tym akurat przypadku statystyki o niczym jednak nie przesądzają. Jednostkowy przypadek - właśnie dlatego, że tak spektakularny - potrafi zaważyć na opinii ogółu, a reakcje na takie popisy mogą być bardzo różne.

Dla kolegów szastający kasą emigrant to „swój chłop” (inaczej uznali by go za sknerę), ale już patrzący z zewnątrz na tą samą sytuację nie musi tego zachwytu podzielać. Może po prostu uznać to za prymitywną próbę pokazania, że jest się lepszym (bo ma się grubszy portfel). Jeszcze gorzej jeśli powracający na stałe do Starego Kraju chcą emigracyjnym epizodem „wygrać” lepsze od obowiązujących w danej branży stawki zarobków lub warunki samej pracy.


 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 30, pokaż wszystkie)

ewOWE

4 komentarze

5 styczeń '10

ewOWE napisała:

Ryra mnie to tak naprawdę. Debilny artykuł.

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

2 grudzień '09

Cowboy napisał:

Czego zazdroszczą nam ci co zostali w PL oplaty za czynsz czy councilu ?

profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

12 listopad '09

kinga77 napisała:

TheArt napisał:Teraz znacznie więcej zarobić można w ojczyźnie."Hej hej hej to nie USA..."

Ciekawe w którym wojewodztwie mozna zarobic znacznie wiecej.Lubuskim np?
Moze konkrety jakies?
Takie gadanie mnie nie przekonuje:)
I kota ogonem odwróce.
Pieniadze to nie wszystko,a wszystko bez pieniedzy to ...nic:)A w Anglii zyje sie o wiele przyjemniej niz w Polsce
I nie zeby pieniadze byly dla mnie wszystkim,ale zyje sie przyjemniej kiedy nie trzeba sie za nimi uganiac:)



profil | IP logowane

madagaskar3

246 komentarzy

12 listopad '09

madagaskar3 napisała:

madagaskar3 - mieszkasz więc o nie dbasz więc byłoby to dziwne gdybyś miła tam ten swój jak go zwiesz "grzyb i syf". Widzę, że nie ma sensu z tobą rozmawiać bo wymądrzasz się nawet nie mając racji i cokolwiek ktoś Ci powie ty i tak musisz mieć swoje na wierzchu.
Nie nie znamy się moja droga i raczej nie poznamy gdyż nie zadaje się z osobami o tak płytkim charakterze dla których najważniejsze jest mieć tylko rację i swoje ponad innymi!!!
Gratulację porządnego mieszkania, ale coś się wielu ludziom na tym forum wydaje że za wysoko trochę główkę nosisz. Spuść z tonu i uwierz mi, że nie zawsze twoje musi być najważniejsze. Życzę powodzenia w życiu bo pewnie niewielu masz prawdziwych przyjaciół z takim charakterkiem. I pamiętaj nie wszystko jest takie jakim się wydaje..


AMEN:)

profil | IP logowane

doti24

11 komentarzy

11 listopad '09

doti24 napisała:

madagaskar3 - mieszkasz więc o nie dbasz więc byłoby to dziwne gdybyś miła tam ten swój jak go zwiesz "grzyb i syf". Widzę, że nie ma sensu z tobą rozmawiać bo wymądrzasz się nawet nie mając racji i cokolwiek ktoś Ci powie ty i tak musisz mieć swoje na wierzchu.
Nie nie znamy się moja droga i raczej nie poznamy gdyż nie zadaje się z osobami o tak płytkim charakterze dla których najważniejsze jest mieć tylko rację i swoje ponad innymi!!!
Gratulację porządnego mieszkania, ale coś się wielu ludziom na tym forum wydaje że za wysoko trochę główkę nosisz. Spuść z tonu i uwierz mi, że nie zawsze twoje musi być najważniejsze. Życzę powodzenia w życiu bo pewnie niewielu masz prawdziwych przyjaciół z takim charakterkiem. I pamiętaj nie wszystko jest takie jakim się wydaje..

profil | IP logowane

madagaskar3

246 komentarzy

11 listopad '09

madagaskar3 napisała:

madagaskar3 - jak nie masz pojęcia o czym mówisz to się w ogóle nie wypowiadaj. Nie bądź taką wielką panią bo mieszkanie, do którego się wprowadziłaś jest w dobrym stanie tylko dlatego, że przed wynajmem jest remontowane i cały grzyb i wilgoć pokrywana nową farbą....byleby wyglądało świeżo i czysto! Tak samo jest z mieszkaniami kupnymi, które są niskim kosztem remontowane przez landlordów na szybki wynajem lub sprzedaż. A budownictwo w PL jest bardziej rozwinięte niż tu i to jest niepodważalny fakt!!Więc nie kłóć się w kwestiach, o których nie masz pojęcia. >>>>>>>



doti24 ja mieszkam w tym mieszkaniu juz 10 lat!!!!!
Grzyba i syfu tez nie mam:)))))

A tak wogole to my sie znamy????
Watpie bo nie mam znajomych w Twoim stylu..

profil | IP logowane

doti24

11 komentarzy

11 listopad '09

doti24 napisała:



Wracając do tematu - czego zazdroszczą....-
odpowiedź jest tylko jedna - pieniędzy!!
Ubzdurało się w głowach, że na obczyźnie się kokosy zarabia, ale nikt nie myśli że czasy się zmieniają i taka anglia też w kryzysie stoi. Teraz jak się nie zarabia £25000 rocznie to niektórym nie wiedzie się lekko...

profil | IP logowane

doti24

11 komentarzy

11 listopad '09

doti24 napisała:

dayrider - trochę przeginasz z tym opisem bo aż tak źle to nie jest... owszem zgodzę się z częścią odnośnie grzybu, wilgoci ale to jest spowodowane wyłącznie nieudolnością budowlaną anglików, którzy prawdę mówiąc nie doświadczyli porządnych mrozów. Co do graciarni itp... to owszem ale tylko w angielskich domach bo angole to z reguły brudasy i żyć w syfie lubią. Do techniki budowlanej jak w pl to im daleko :)

madagaskar3 - jak nie masz pojęcia o czym mówisz to się w ogóle nie wypowiadaj. Nie bądź taką wielką panią bo mieszkanie, do którego się wprowadziłaś jest w dobrym stanie tylko dlatego, że przed wynajmem jest remontowane i cały grzyb i wilgoć pokrywana nową farbą....byleby wyglądało świeżo i czysto! Tak samo jest z mieszkaniami kupnymi, które są niskim kosztem remontowane przez landlordów na szybki wynajem lub sprzedaż. A budownictwo w PL jest bardziej rozwinięte niż tu i to jest niepodważalny fakt!!Więc nie kłóć się w kwestiach, o których nie masz pojęcia.

profil | IP logowane

madagaskar3

246 komentarzy

11 listopad '09

madagaskar3 napisała:

Tak mi przykro,ze zaznales takiej biedoty...Chyba w dzielnicy ,,benefitow i lower class mieszkales,a szkoda UK jest piekne,tylko trzeba miec czas i piniadze aby to zobaczyc.A ogrzewanie podlogowe to niebardzo potrzebne.

A jak mogles sobie pozwolic na taki syf w mieszkaniu???

profil | IP logowane

dayrider

5 komentarzy

11 listopad '09

dayrider napisał:

>> A Ty byles w Uk?

Tak byłem w UK. Jeszcze budynki rządowe i wojskowe jako tako są zadbane. Domki to syf na kółkach. Wilgoć. Grzyb. Zatęchłe salony i wyliniałe dywany. Uginajace się deski podłogi. Graciarnia pod schodami. Graciarnia w ogrodzie. Rury ściekowe na zewnatrz domu. Okna plastikowe uwazane za wypas. Kamienne murki pomalowane olejną na różowo. Opuszczone rudery do remontu wystawione jako wielkie "property" Blachodachówki, ocieplenia, styropian, ozdobne tynki natryskowe, bramy na pilota, kolektory słoneczne, ogrzewanie podłogowe to Anglicy widzieli ale na Discovery. Dziękujmy Bogu za sąsiedztwo Niemiec i transfer technologii budowlanych bo mieszkalibyśmy tak samo jak Anglicy.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska