Pilnie szukam pracy dodatkowej

W ciężkich czasach każdy szuka możliwości dodatkowego zarobku. Trudno się dziwić, godziny pracy obcinają, pensje obniżają, każdy chce przeżyć – proste. Wielu traktuje takie procesy bardzo emocjonalnie, pielęgnując w sobie przekonanie, że to jawna zniewaga i zawodowy policzek. Tymczasem te cięcia, to w wielu firmach konieczność i zmiana tej sytuacji jest właściwie niemożliwa. Jak jednak zarobić dodatkowe pieniądze tak, aby nie kolidowało to z naszym głównym zatrudnieniem? Opcji jest wiele. Przedstawimy zawód ochroniarza, ze wszystkimi jego plusami i minusami, a zarówno jednych, jak i drugich, jest wiele…

Wyrobienie licencji

Z danych PSA (Private Security Authority) - nadzorującej prywatny sektor ochroniarski w Irlandii i wydającej licencje wynika, że prawie 15 procent wydanych w tym roku licencji trafiło do Polaków. Jesteśmy zatem najliczniejszą mniejszością narodową w Irlandii, pracującą w tym sektorze, co zresztą łatwo zauważyć, wychodząc chociażby na oblegany w weekendy Temple Bar. W większości tamtejszych knajp „na drzwiach” mamy spore szanse trafić właśnie na Polaka. I nie przeszkadza w tym bynajmniej fakt, że Polskie uprawnienia w kraju Guinnessa nie działają i każdy musi wyrabiać tu licencję od początku. Nie jest to bowiem trudne, szczególnie z odpowiednia firmą.

Jak wygląda ten proces? Piotr pracuje w firmie De Danton Trening Limited już od kilku lat. Obecnie zajmuje stanowisko menaging director, a dodatkowo organizuje kursy niezbędne do uzyskania licencji. To właśnie Piotr wyjaśnia nam zasady irlandzkiego systemu ochroniarskiego. – Aby otrzymać licencję, potrzeba trzech dokumentów: zaświadczenia o niekaralności z Polski, listy wszystkich adresów zameldowania z dotychczasowego pobytu z Irlandii i zaświadczenie o ukończonym kursie. Pierwszy dokument musi być przesłany z Polski (odebrać może go tylko osoba pisemnie upoważniona), a jego wzór jest dostępny na: www.psa.ie. Drugi (dostępny również na stronie), to wykaz wszystkich miejsc zamieszkania w Irlandii. Trzecim jest kurs, na który musimy się zapisać, zdać egzamin (za szkolenia i ich ocenę odpowiedzialny jest FETAC a nie PSA!) i wszystko razem wysłać do PSA- tłumaczy Piotrek. Załatwiania trochę jest, ale…warto.

Dobra kasa

W zeszłym roku do stolicy Zielonej Wyspy zawitał oddział Solidarności, który walczy o prawa pracowników ochrony w Polsce. W porozumieniu z Siptu zorganizowali oni wówczas kilka demonstracji, mających na celu zwrócenie uwagi Irlandczyków (a także tutejszych banków) na fatalną sytuację w tym sektorze w naszym kraju. Ludzie pracują za żenująco niskie stawki ( 4 zł/godz.), a żeby się utrzymać, muszą wyrabiać 60-70 godzin tygodniowo. A jak przy takim podejściu można dobrze wykonywać swój zawód? W Irlandii na szczęście jest inaczej… Stawki są oczywiście zróżnicowane, jednak uogólniając, dla pracowników sklepów, firm, itp.(licencja Basic Guarding Skills „statik”), to 10 euro za godzinę, a dla ochraniarzy z klubów (licencja DSP) 14-15. Największa liczba dostępnych godzin jest w opcji pierwszej, gdzie wciąż można znaleźć pracę na pełen etat. Opcja druga z kolei, pozwala dorobić trochę do stałego zajęcia, gdyż jest to praca na nocną zmianę (od 9-11 wieczorem do 4 rano), najczęściej w weekendy. Piotr ostrzega jednak, że choć może to być pracą dodatkową, trzeba to traktować poważnie. – To wymagająca, momentami niebezpieczna praca, której nie można traktować na pół gwizdka. Między innymi dlatego organizowane są kursy, na których uświadamiamy ludziom, z czym tak naprawdę mają do czynienia.

Tagi: ochroniarz, praca, zatrudnienie

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: