29/10/2009 07:16:35
Pytała, czy ja znam jeszcze kilkoro innych Polaków, którzy pracując na nocnej zmianie w tej samej fabryce, odbijali karty jeden za drugiego, czyli niektórzy pracowali, niektórzy nie, a płacili wszystkim; a jedna laska to nawet wyjechała do Polski, a jej karta w rękach koleżanki udawała obecność rzeczonej. Zaprzeczyłam, zresztą zgodnie z prawdą, a jej ulżyło, bo już myślała, że to jakiś spisek polski, że wszyscy wiedzą o tych szwindlach, a ‘naiwni’ Irlandczycy dowiadują się na końcu.
Wyraziła swoje oburzenie, że przecież oni wszyscy, ze mną włącznie, zostali przyjęci do społeczności z otwartymi rękami, że nasze dzieci mają tutaj tak dobrze w szkołach, że się nimi specjalnie zajęto, że pobieramy zasiłki, kiedy zachodzi taka potrzeba, to dlaczego tak się temu krajowi i tym ludziom odwdzięczamy? Nie wiedziałam, co jej odpowiedzieć. Brzydzę się takim krętactwem i oszukaństwem, chora jestem jak to wszystko słyszę i nie mogę się otrząsnąć po tej informacji.
Tym bardziej, że ona miała rację. Nie wiem, jak w dużych ośrodkach, ale u nas tutaj dzieci mają raj, my też spotkaliśmy się wyłącznie z przyjaznym traktowaniem, nigdy, przenigdy nie mieliśmy żadnych kłopotów, przykrości czy nieprzyjemności z powodu tego, że jesteśmy Polakami. Jak sobie pomyślę, że to się może wkrótce zmienić z powodu „zaradności” naszych rodaków to mnie mdli z nerwów; w ogóle nie jestem przygotowana na to, że mogą mnie traktować jak krętacza i społecznego szulera. Na litość boską, ludzie, czy wam odbiło, żeby w tak ciężkich czasach, kiedy tyle nas na zasiłkach socjalnych przyznanych w tym kraju, robić takie rzeczy i kopać doły pod sobą? To może od razu podetnijcie gałąź, na której siedzicie i wstydu oszczędźcie tym, którzy po was pozostaną?
Ja wiem, że w komunizmie wszyscy traktowali własność społeczną jak swoją, czyli niby należy do wszystkich, ale dziwnie znika z budynków użyteczności publicznej czy budów, a znajduje się w domach prywatnych. Z biur znikały koperty, długopisy, zszywacze, dmuchawy ciepłego powietrza, wiatraki zimnego, nawet ławki i stoły bywało, że wyparowywały bezpowrotnie. Z budów wychodziły na ludzkich nogach muszle klozetowe, umywalki, rury, klamki, zwoje drutu, cement i cegły. Wszystko to za społecznym przyzwoleniem, ba kradzieże te były synonimem zaradności i poczucia dobrze wypełnionego obowiązku – toż to komuchowi się koło pióra robiło. Ale przecież ci ludzie tutaj, w przeważającej ilości, są młodzi i komuny nie pamiętają; w genach im zostało to kombinowanie, czy co?
Na spokojnych osiedlach, gdzie normalny człowiek mieszka i wypoczywa, co najwyżej sobie grilla urządzi, trawę skosi i krzaki przytnie, Polacy urządzają przydomowe warsztaty samochodowe, bez pardonu ustawiają wokół domu i na chodnikach wraki samochodów do rozbiórki lub te popsute do naprawy, po pracy ‘zaradny’ mąż stuka, puka i spawa, a sąsiedzi odpoczywać nie mogą, ale niech się poskarżą - zgroza! chamstwo! Według polskich standardów wolno nam urządzać sobie co nam się żywnie podoba za domem, w ogrodzie, nieważne, czy to przeszkadza innym, najważniejsze, że jest to w naszym interesie, a jak się komuś nie podoba to w ryj. Otóż nie. Mieszkamy w obcym kraju, musimy się stosować do standardów tutejszych, a w Irlandii domy są do mieszkania, osiedla do odpoczynku i zabawy, dzieci mają być bezpieczne, a właściciele psów, posesji i samochodów mają prawa, ale i obowiązki. A obowiązkiem jest dać innym odpocząć po pracy, a jeżeli się chce prowadzić działalność gospodarczą, to sobie proszę wynająć garaż w odpowiednim miejscu i tam sobie stukać, pukać i spawać.
O samochodach, a raczej kierowcach, mogłabym bez przerwy, ale wystarczy powiedzieć dwa zdania i wszystko jasne – pijani, za szybcy, za wściekli i do tego bez popłaconych ubezpieczeń i taxów. Włosy mi dęba stają na głowie jak pomyślę, co będzie, gdy któryś zabije kogoś na drodze, albo poważnie uszkodzi. W życiu tutejszym ludziom w oczy nie spojrzę.
Czy nam się to podoba czy nie, jesteśmy w obcym kraju i jeżeli chcemy, żeby nas szanowali, musimy się mieć na baczności i przyłożyć trochę starań do tego, żeby zrozumieć prawa tutaj obowiązujące. Musimy też okazać szacunek obywatelom tu urodzonym, jeżeli chcemy, żeby nas lubili i cieszyli się z naszego przyjazdu. Z niewyjaśnionych powodów bardzo często uważamy się za naród wyjątkowy, może czas wreszcie to udowodnić, a nie tylko o tym w kółko gadać. Żeby się nie okazało, że mają nas za oszustów, szulerów i wykorzystywaczy.
Kasia Hordyniec, Polska Gazeta
29 październik '09
keradg napisał:
profil | IP logowane
Najczęściej komentowane
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Szukasz pracy? sprawdź naszą ofer...
SZUKASZ PRACY? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIAC...
Szukasz pracy? sprawdź naszą ofer...
SZUKASZ PRACY? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIAC...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!! Zmień swoją rze...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!! Zmień swoją rze...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
TANIE KURSY UK NA WSZYSTKIE WOZKI WIDLOWE I MASZYNY BUDOWLAN...
Paczki do polski £23.99 za p...
Najtansze Paczki do Polski £23.99 za paczkę do 24,5kgT...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Kategoria uslugi: 1. CSCS - CPCS - IPAF - NPORS - CPC 35H - ...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...