MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/10/2009 11:32:22

Rewolucja, czyli seks w wielkiej sieci

Nowa rewolucja seksualna dokonuje się w ciszy za szklanym ekranem, w domowym zaciszu lub w pracy, w tajemnicy przed wścibskimi oczami szefa. Rozbuchany erotyzmem internet zmienił reguły gry raz na zawsze.

 

Początkowo czat wydał mi się ludzkim rynsztokiem, pełnym zboczeńców i głupich małolat. Co zresztą w 90 procentach jest prawdą. Tu chodzi o 10 pozostałych procent. Trzeba się w tym gąszczu trochę naszukać, ale są na to sposoby. Nagle odkryłem, że z zadziwiającą łatwością intryguję kobiety. I to właśnie te interesujące, ciekawe, wykształcone, które doceniają, że facet zna muzykę Cinematic Orchestry, czy Franka Zappy, zwiedził trochę świata, potrafi błysnąć humorem, cytatem z Nabokova, czy w ogóle poprawnie zbudować zdanie. A i ja bezbłędnie potrafiłem scharakteryzować kobietę po kilku zdaniach. Styl pisania, ewentualne błędy lub ich brak, trafność spostrzeżeń – po tym wszystkim więcej wiem o anonimowej rozmówczyni niż o ludziach, których znam od lat.

 

 

Zmęczone monotonią mężatki, panny z dziećmi szukające nowego tatusia, panny bez dzieci, które już nie chcą być pannami, kobiety po przejściach i bez przejść z nudnymi, bezbarwnymi życiorysami – całe tabuny osobowości przewijają się tu jak w kalejdoskopie. Przenoszenie niektórych znajomości w sferę realną stało się kwestią czasu. Nigdy nie szukałem szybkich przygód. Znajomości przeradzały się w związki. Jeden na dłuższą metę okazał się niewypałem. Drugi… byłby wymarzony, tylko, że ona mieszkała kilkaset kilometrów ode mnie. I tak jeszcze kilka prób, każda zakończona fiaskiem. Chciałbym już stałego związku, ale też go nie szukam. Trafi się to dobrze, nie to nie. Mógłbym się związać z kobietą z dzieckiem. I wiem doskonale, jak pożądanym „towarem” na internetowym rynku jest skłonny do tego facet.

 

***


Po co właściwie ludzie zawierają małżeństwa? No dobrze, darujmy sobie powody aż nader oczywiste. Wspomnijmy o jednym, najczęściej przemilczanym. Jest nim łatwy, a przynajmniej - nomen omen - stosunkowo łatwy dostęp do seksu. Jeszcze niedawno singiel uchodził za osobę, skazaną na seksualną abstynencję, w przeciwieństwie do „zaobrączkowanych”. 35 letnia rozwódka z dzieckiem miała całkiem realną perspektywę celibatu do końca życia. Mężczyznom z pewnością było łatwiej szukać okazji, nawet w znacznie późniejszym wieku, ale i to wymagało wiele wysiłków, a obszar poszukiwań najczęściej był zawężony do własnego środowiska. Bo niby gdzie miał sięgać? W jaki sposób warszawiak mógł poznać mieszkankę Rzeszowa, a krakowianka kogoś spod Olsztyna?

Teraz pani księgowa z Oleśnicy możne rozmawiać o swoich orgazmach z urzędnikiem z Radomia, a 20 letnia studentka z Poznania śmiało przyznaje się, że „nie kręcą jej” nieopierzeni rówieśnicy z akademika, ale 45 letni przyjaciel z Londynu. Anonimowość ośmiela. W każdej chwili można się rozłączyć i zniknąć bez żadnych konsekwencji. A można się też spotkać z osobą mieszkającą setki kilometrów dalej i nawet nie znać jej nazwiska. To raczej nawiązywanie ryzykownych romansów w swoim otoczeniu uchodzi za sporą nieostrożność.


Teraz single biorą na zaślubionych taki sam odwet, jak mole książkowe na dyskotekowych przygłupach. Paradoksalnie to właśnie rozpad związku często wyzwala nieuświadomione nawet wcześniej pokłady nieokiełzanej seksualności.



 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Ibermaxx

17 komentarzy

29 październik '09

Ibermaxx napisała:

A ile rozwodów już było. Sama znam takie przypadki

profil | IP logowane

Pieeter

5 komentarzy

28 październik '09

Pieeter napisał:

Oj niestety... ja też nie rozumiem tego świata. Ale i niestety wiem, że małżeństwo też nie daje wsparcia psychicznego. I jest czasami niczym więcej jak pustymi słowami.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

26 październik '09

galadriel napisała:

"Prowokacyjnie unikam rozmów o seksie. Nic ich bardziej nie nakręca."-no prosze jaki sprytny kolega;)

"Małżeństwo? A co właściwie daje takiego, czego nie można dziś mieć bez małżeństwa?"
Wsparcie psychiczne i pare innych wartosci... nic nie wartych dla netowych sciemniaczy.



profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska