MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/10/2009 07:19:25

Praca dla kuriera rowerowego

Praca dla kuriera rowerowegoW asfaltowo-betonowej dżungli wojownicy szos codziennie ocierają się o niebezpieczeństwo. Czasem o milimetry. Nie zatrzymują się jednak. Nie patrzą ryzyku w oczy. Nie mają czasu. Muszą pędzić, aby dostarczyć paczkę. Chcesz być jednym z nich?

Wolność, niezależność, przygoda i codzienna dawka adrenaliny. Silniejsza niż narkotyk. Rowerowi kurierzy nie trafiają do tego zawodu przypadkiem. To niespokojne duchy, ryzykanci, dla wielu wariaci. W deszczu i śniegu, wśród zawiei i groźnych samochodów pędzą na złamanie karku, aby doręczyć list, paczkę, wiadomość. To ważne, ale nie najważniejsze. To, co naprawdę istotne, to wiatr wolności tak orzeźwiający po wyjściu z szarych biurowców, gdzie szarzy ludzie męczą kręgosłupy przy szarych komputerach w ciężkim od strachu przed szefem powietrzu. Po takim doświadczeniu nawet spaliny smakują słodko.

 

 

Na ostro


Po londyńskich ulicach codziennie kręci kołem ponad pięciuset rowerowych kurierów. Dla wielu to filozofia życia. Każdy ściga się z czasem i samym sobą. Nie zwracają uwagi na znaki drogowe, światła, pieszych ani innych użytkowników drogi. Liczy się czas, bo czas to pieniądz. Trzeba jak najszybciej dostarczyć przesyłkę, nawet za cenę jazdy pod prąd, po chodnikach, ocierając się o samochody, bez kasków, ochraniaczy, a często bez hamulców. Znają miasto jak własną kieszeń.

Wiedzą, jak długo trwa zmiana świateł na każdym skrzyżowaniu, pędzą skrótami, nieznanymi trasami. Są jak wiatr. Jak miejscy wojownicy. Nie mogą się zatrzymać. Każdy postój to strata czasu, czyli pieniędzy, a przede wszystkim ujma na honorze wśród innych wojowników szos. Tacy to elita. Ich rowery to błyskawice. Bez przerzutek i hamulców, z cienkimi oponami. Wszystko po to, by rower był jak najlżejszy. Żeby płynął przez miasto jak poduszkowiec. Liczy się przecież szybkość, a każde dodatkowe gramy to dodatkowe, zbędne sekundy.

Z godnością


Z dala od metropolii, w mniejszych miastach czas płynie wolniej. Tutaj kurierzy przemieszczają się z godnością. Nie spieszą się. Ich rowery to twierdze. Obudowane jak machiny wojenne. Ciągną wózki wyładowane towarami. Czasem to zestaw do kawy, czasem bułki, czasem warzywa. Listy wozi listonosz. Też dostojnie i powoli. Ma czas, ciężką torbę, stawkę godzinową i silne związki zawodowe. Pedałują mozolnie, opony są szerokie i mocne. Hamulce działają.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska