17/10/2009 07:32:28
Wspaniała impreza, szczytny cel
Zawodnicy byli oczywiście rozczarowani, szczególnie że od początku mocno wierzyli w sukces. Byli rozczarowani podwójnie, jako sportowcy - traktując próbę ambicjonalnie, ale nawet bardziej - jako ludzie, którzy chcieli pomóc innym. Ustanowienie Rekordu Guinnesa, wiąże się bowiem z konkretną sumą pieniędzy (całkiem sporą), którą śmiałkowie chcieli przeznaczyć na program CDs Helping Hands.
Po wyjściu z wody Declan dziękował i przepraszał wszystkich, którzy nie mieli okazji zanurkować. – Mieliście nadzieję, że spotkamy się pod wodą, co niestety nie nastąpiło. Mam jednak plany, aby spróbować pobić rekord po raz kolejny i liczę, że wtedy nam się to uda…- zapewnił. Tymczasem akcja pozwoliła zebrać pewne pieniądze, jak również wspaniale spędzić czas kilkudziesięcioosobowej grupie zapaleńców z całej Irlandii - Sporo osób przyjechało z własnym akwalungiem aby w razie potrzeby zejść do wody. Zaprzyjaźnione ze stroną dziewczyny, dowoziły termosy z gorącą herbatą i kawą, a także jedzenie. Wszyscy pracowali na sukces i pomoc dla tej akcji. To niesamowite. – opowiada Michał, który podkreśla, że w przyszłorocznej akcji wezmą udział na pewno. - Uważamy, że organizatorzy zrobili super rzecz, Declan za rok chce spróbować jeszcze raz, a nasza polska ekipa z pewnością mu w tym pomoże. – podkreślali inni zaangażowani. Zdaniem wszystkich, podstawowym zagadnieniem nad którym trzeba popracować jest utrata ciepła. I będzie dobrze. O porażce nie może więc być mowy, a z Atlantykiem przyjdzie się zmierzyć ponownie…
Polskie akcenty
Silną grupę stanowiła Polonia, związana z portalem pddp – zrzeszenie polskich nurków w Irlandii. Zaangażowanych było kilkunastu Polaków, a w nurkowaniu miało wziąć udział pięciu. Z powodów problemów zdrowotnych, wycofało się jednak dwóch z nich. To był jak najbardziej słuszna decyzja, gdyż schodząc pod wodę w roli kogoś kto ma asekurować, będąc nie w pełni formy ryzykujesz nie tylko swoje życie i zdrowie, ale również asekurowanego.
Została również przeprowadzona- z ludźmi związanymi z portalem - zbiórka pieniędzy, w wyniku której przeznaczono na projekt i dzieci 400 euro. Polacy stanowili silna grupę i bardzo pomagali w czasie trwania próby. Na szczególne słowa uznania zasługują dziewczyny, które dostarczały zgromadzonym herbatę w termosach i jedzenie. Bez nich, nikt nie miałby sił aby działać.
Było warto
Niesamowity pomysł, wspaniała idea i kolosalne zaangażowanie ludzi, którzy przyjechali z całej Irlandii, żeby uczestniczyć lub pomóc, były warte zobaczenia. Wspaniała atmosfera dała o sobie znać szczególnie w momencie wyjścia z wody Declana, gdyż mimo nie osiągnięcia założonego celu, dostał on nieprawdopodobne brawa od zgromadzonych. To niezapomniane przeżycie sprawiło, że przy kolejne próbie będziemy uczestniczyć z pewnością, trzymając kciuki za sukces. Zresztą, może tym razem rekord spróbują zdobyć Polacy? – Taka próba to olbrzymi nakład kosztów, czasu i pracy. Gdyby znalazł się jednak szczytny cel i sponsorzy, którzy wspomogliby akcję, myślę, że nasza polska grupa mogłaby się podjąć takiego zadania. – przyznaje Michał. Czyżby więc przy rekordzie pojawiła się kiedyś biało-czerwona flaga? Kto wie…
„Polska Gazeta”
p.s. Film z bicia rekordu dostępny jest na tej stronie
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...